To był wielki mecz Kamila Grosickiego. Piłkarz Hull City w sobotnim meczu The Championship z Ipswich Town zdobył dwa gole. Była to szósta i siódma bramka w sezonie zawodnika reprezentacji Polski. Po drugiej stronie w bramce stał Bartosz Białkowski. Tutaj przeczytasz, jak Grosicki skomentował swój mecz.
Pierwszego gola skrzydłowy wpakował strzałem z lewej nogi - swojej słabszej. To pierwsze takie trafienie od niemal roku. Zaraz po zdobyciu gola piłkarz pobiegł do ławki Hull, gdzie świętował z Nigelem Adkinsem, menedżerem zespołu. Szkoleniowiec wyjaśnił zachowanie Grosickiego.
- Przekomarzaliśmy się przed spotkaniem, że nie strzela z lewej. Powiedziałem mu, żeby wyszedł na boisko i zdobył gola słabszą nogą, tak też się stało. Dobrze widzieć uśmiech na jego twarzy - powiedział Adkins.
Niedawno wydawało się, że Grosicki nie ma przyszłości w Hull City. Działacze w zeszłym roku namawiali Polaka do odejścia, bowiem wysokie zarobki piłkarza mocno obciążają budżet klubowy. Teraz nic nie wskazuje, aby temat był aktualny. - Podczas każdego okienka transferowego mieliśmy do czynienia z sytuacją, że Kamil może odejść. Ciągle jednak tu jest, a czas na ocenę przyjdzie latem - dodał menedżer Hull City.
ZOBACZ TAKŻE Kamil Grosicki po meczu z Austrią. "Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa. Zaczyna się nowa reprezentacja" >>
Klub może być zadowolony z postawy Polaka. Grosicki ma już 12 asyst w tym sezonie, w tym 8 od początku roku (najwięcej z wszystkich czterech najwyższych lig w Anglii).
ZOBACZ WIDEO Serie A: piękny gol Milika! Napoli rozbiło Romę [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]