W lecie zeszłego roku Antoine Griezmann był o krok od transferu do FC Barcelona. Francuz miał już podobno ustne porozumienie z Katalończykami, ale zdecydował się pozostać w Atletico Madryt, gdzie dostał kontrakt do 2023 r. z rekordowymi zarobkami w wysokości 23 mln euro za sezon.
Dziennik "Marca" informował, że Barca nie jest już zainteresowana Griezmannem (WIĘCEJ). Francuz jest jednak zdeterminowany do odejścia i zgadza się na obniżenie zarobków nawet o 7 mln - można przeczytać w "Mundo Deportivo". Dodatkowo mistrzowie Hiszpanii musieliby wpłacić 120 mln za transfer na konto Atletico.
Francuz po zdobyciu mistrzostwa świata chciałby odnosić sukcesy również w klubowej piłce. Do tej pory z Atletico zdobył jedynie Superpuchar Hiszpanii, Ligę Europy i Superpuchar Europy. W tym sezonie Ligi Mistrzów odpadł z madryckim klubem już w 1/8 finału po dwumeczu z Juventusem Turyn.
Czytaj też: Nie tylko FC Barcelona. Manchester United też chce Antoine'a Griezmanna
28-latek zdał sobie sprawę, że w Atletico nie może liczyć na największe triumfy. Dodatkowo klub po sezonie opuszcza jeden z najlepszych graczy młodego pokolenia Lucas Hernandez, a jego krokiem powinni pójść m.in. Diego Godin, Saul Niguez, Filipe Luis czy Diego Costa.
FC Barcelona obserwuje kilku ofensywnych graczy na rynku. Oprócz Griezmanna na celowniku mistrzów Hiszpanii mają być Luka Jović z Eintrachtu i Marcus Rashford z Manchesteru United.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Mocna opinia o Lewandowskim. "Jest bardzo sfrustrowany. To nie pomaga w tworzeniu drużyny"