Zdecydowanie gorzej wyglądał incydent w derbach miasta Birmingham (Birmingham City - Aston Villa 0:1), gdy na początku meczu jeden z kibiców gospodarzy wbiegł na murawę i prawym sierpowym uderzył Jacka Grealisha (więcej TUTAJ). Z kolei w Premier League w spotkaniu Arsenalu z Manchesterem United (2:0) fan Kanonierów zaraz po golu dla jego drużyny wbiegł na boisko i popchnął Chrisa Smallinga.
CO ZA SKANDAL!
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) 10 marca 2019
W trakcie derbów Birmingham kibic gospodarzy zaatakował Jacka Grealisha prawym sierpowym! To mogło zakończyć się fatalnie! pic.twitter.com/9Wpci8V8OV
"To jest absolutnie obrzydliwe i jeśli nie podejmiemy działań, następnym razem może to być nóż" - ostrzega Alan Shearer w swoim felietonie na łamach "The Sun". "Władze piłkarskie muszą interweniować. Jeśli oznacza to odebranie punktów i granie przy pustych trybunach, to niech tak będzie. To musi być właściwa wiadomość. Już dostaliśmy jasny sygnał, że mamy prawdziwy problem i trzeba zacząć działać" - dodał.
- Musimy się po prostu upewnić, że my gramy w piłkę, a kibice to oglądają. To jedna z tych rzeczy, których nie chcemy oglądać - skomentował zajście na Emirates Stadium Ole Gunnar Solskjaer, menedżer Manchesteru United.
W poniedziałek Paul Mitchell, który uderzył Grealisha, stanie przed sądem. Odpowie za napaść. Z pewnością dostanie także dożywotni zakaz wstępu na wszystkie stadiony w Anglii.
Zobacz także: ciąg dalszy skandalu w The Championship. Zaatakowany przez kibica Grealish, ofiarą hejtu w sieci
Zobacz także: kolejny taki incydent. Fan wtargnął na boisko w trakcie meczu Arsenal - Manchester United
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern gromi 6:0! Dwa trafienia Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]