Jordi Alba od wielu miesięcy walczył z działaczami FC Barcelona o nowy kontrakt i podwyżkę. Miał otrzymać ją już rok temu, jednak mistrzowie Hiszpanii nie wywiązali się wówczas z obietnicy. Przedstawiciele piłkarza nie ukrywali rozczarowania.
- Nie możemy tego zrozumieć, być może to normalne w Barcelonie. Może nie są zadowoleni z dyspozycji piłkarza, który znajdował się w jedenastce roku FIFA i jest obrońcą z największą liczbą asyst w europejskiej piłce - mówił agent piłkarza Vicente Fores.
Zobacz także: Real zmierza do katastrofy
Lewy obrońca był w orbicie zainteresowań Manchesteru United oraz Juventusu Turyn. Pierwszeństwo cały czas miała jednak Blaugrana, która ostatecznie doszła do porozumienia z reprezentantem Hiszpanii.
ZOBACZ WIDEO Polscy piłkarze w wysokiej formie. Przepiękny gol Milika z rzutu wolnego
FC Barcelona poinformowała na oficjalnej stronie, iż umowa 29-latka ma obowiązywać do 2024 roku, a jego klauzula odejścia będzie wynosić 500 milionów euro. W najbliższych dniach odbędzie się także ceremonia podpisania nowego kontraktu.
Czytaj także: FC Barcelona ma patent dla Real
Jordi Alba występuje w Barcelonie od 2012 roku, do której trafił za 14 milionów euro. Łącznie w koszulce Blaugrany wystąpił w 282 meczach, w których strzelił 14 bramek oraz zaliczył 54 asysty. Warto podkreślić, iż defensor razem z Dumą Katalonii wywalczył już 14 pucharów. Jego wartość szacuje się na 70 milionów euro.