Premier League: trudna przeprawa Manchesteru City z zespołem Łukasza Fabiańskiego

Getty Images / Warren Little / Na zdjęciu: Łukasz Fabiański
Getty Images / Warren Little / Na zdjęciu: Łukasz Fabiański

Manchester City potrafił pokonać Łukasza Fabiańskiego tylko strzałem z rzutu karnego. Mistrz Anglii wygrał trudne dla siebie spotkanie z West Hamem United 1:0.

Piłka poszybowała w kierunku bramki Łukasza Fabiańskiego już w 1. minucie po strzale Kevina De Bruyne. To zapowiadało pracowity mecz dla golkipera West Hamu United. W pierwszej połowie przewidywania okazały się błędne. Polak musiał być skoncentrowany, ale okazji do wykazania się umiejętnościami miał niewiele. Manchester City miał problem z precyzją. Mistrz Anglii atakował dużą liczbą zawodników, ale nie oddawał dobrych strzałów. Uderzał obok bramki reprezentanta Polski, raz David Silva trafił w słupek.

Po kwadransie było 6:0 w strzałach, ale 0:0 w tych celnych, więc aktywność Fabiańskiego ograniczała się do łapania piłki po dośrodkowaniach. Tych wrzutek było sporo, ponieważ Manchester City wywalczył dużo stałych fragmentów w pierwszej połowie. W 23. minucie Fabiański wyszedł odważnie na przedpole, gdzie zderzył się z przeciwnikiem, ale zanim to się stało, szczęśliwie wybił piłkę z pola karnego.

Czytaj także: Jose Mourinho uważa, że Eden Hazard byłby gwiazdą Realu Madryt. "Poradziłby sobie z presją"

Manchester City miał przewagę, ale nie mógł wygrać tego spotkania, będąc tak nieskutecznym w drugiej części jak przed przerwą. Gra West Hamu United ograniczała się do przeszkadzania faworytowi. Drużyna z Londynu miała 19 procent posiadania piłki po pierwszej połowie i nawet nie zbliżyła się do bramki Edersona.

ZOBACZ WIDEO Mecz Lech - Legia. "Tego spotkania nie dało się oglądać"

Brazylijczyk interweniował dopiero w 52. minucie po akcji Manuela Lanziniego oraz Andy'ego Carrolla. Gdyby nie interwencja bramkarza sytuacja Manchesteru City byłaby jeszcze trudniejsza.

Dopiero po tym ostrzeżeniu i dwóch zmianach Manchester City wyszedł na prowadzenie 1:0. W 59. minucie Sergio Aguero zdobył 19. bramkę w Premier League strzałem z rzutu karnego. Jedenastka została podyktowana za faul Felipe Andersona na Bernardo Silvie. Po blisko godzinie faworyt znalazł dziurę w murze przeciwnika i mecz zrobił się dla niego spokojniejszy.

W drugiej połowie Fabiański miał więcej obowiązków, ale dał się pokonać tylko strzałem z rzutu karnego. Spisał się dobrze, ale czystego konta na miarę punktu zachować się nie udało. Za efektowną można uznać jedną interwencję reprezentanta Polski po strzale Raheema Sterlinga w 64. minucie. Poradził sobie również z próbami Sergio Aguero i Danilo.

Czytaj także: Sarri rozmawia z Chelsea na temat przyszłości. To może być jego ostatni mecz

Manchester City wciąż musi szukać sposobu na wyprzedzenie w tabeli Premier League liderującego Liverpool FC. The Reds także odnieśli w środę zwycięstwo. Mistrz Anglii nie bez problemu, ale potwierdził patent na West Ham. W siedmiu ostatnich meczach z londyńczykami strzelił 23 gole, a stracił trzy.

Manchester City - West Ham United 1:0 (0:0)
1:0 - Sergio Aguero (k.) 59'

Składy:

City: Ederson - Danilo, Vincent Kompany, Nicolas Otamendi, Ołeksandr Zinczenko - Kevin De Bruyne, Ilkay Gundogan, David Silva - Riyad Mahrez (55' Raheem Sterling), Sergio Aguero (85' Phil Foden), Leroy Sane (57' Bernardo Silva).

West Ham: Łukasz Fabiański - Ryan Fredericks, Issa Diop, Angelo Ogbonna, Ben Johnson (64' Pablo Zabaleta) - Pedro Obiang, Declan Rice - Michail Antonio, Samir Nasri (46' Manuel Lanzini), Felipe Anderson (77' Grady Diangana) - Andy Carroll.

Żółte kartki: Fredericks, Antonio (West Ham).

Sędzia: Stuart Attwell.

[multitable table=972 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: