W piątek na Twitterze listę kandydatów do "Jedenastki stulecia PZPN" opublikował Maciej Szmigielski, dziennikarz "Przeglądu Sportowego".
Na liście znalazło się dziesięciu bramkarzy, m.in. Jerzy Dudek, Jan Tomaszewski i Wojciech Szczęsny. Wśród 30 obrońców znaleźli się tacy piłkarze jak Jacek Bąk, Kamil Glik, Paweł Janas, Stefan Majewski, Dariusz Wdowczyk, Jacek Zieliński, ale także Michał Pazdan i Marcin Wasilewski.
Najwięcej kandydatów jest wśród pomocników, są tu np. Jakub Błaszczykowski, Zbigniew Boniek, Jerzy Brzęczek, Kazimierz Deyna, Henryk Kasperczak, Adam Nawałka czy Edmund Zientara, a także Mariusz Lewandowski, Dariusz Dudka, Radosław Michalski czy Tomasz Jodłowiec.
Czytaj też:
-> Tragiczny wypadek w śląskiej kopalni. Nie żyje były piłkarz GKS-u Katowice
-> Piłkarze Lecha Poznań pod ostrzałem krytyki. Adam Nawałka: Nie możemy stracić kontroli
W gronie 25 napastników nie mogło zabraknąć Włodzimierza Lubańskiego czy Roberta Lewandowskiego, są także Gerard Cieślik, Roman Kosecki, Grzegorz Lato czy Arkadiusz Milik.
Gdzie subiektywny wybór, tam kontrowersje. Obecność niektórych zawodników zdziwiła internautów, którzy skomentowali listę przedstawioną na Twitterze.
To chyba jakiś żart. PZPN wymyślił sobie, że Artur Jędrzejczyk, Tomasz Jodłowiec, Rafał Murawski lub Arkadiusz Milik powinni być kandydatami do jedenastki stulecia PZPN. Jak to w ogóle wygląda, Deyna, Buncol, Matysik i Jodłowiec? Lato, Lubański i Milik? pic.twitter.com/rqT69b5iSN
— Maciej Szmigielski (@szmig) February 22, 2019
ZOBACZ WIDEO W reprezentacji nie będzie na stałe numeru 1. "Przed każdą serią spotkań wybierzemy bramkarza"