24-letni portugalski piłkarz Iuri Medeiros został sprowadzony do Legii Warszawa, żeby pomóc Wojskowym w zdobyciu mistrzostwa Polski. W wywiadzie dla "Super Expressu" wychowanek akademii piłkarskiej Sportingu Lizbona opowiedział o swoim pobycie na wypożyczeniu w Genoa CFC (w pierwszej rundzie sezonu 2018/19), gdzie miał okazję grać z Krzysztofem Piątkiem.
- Piątek od początku strzelał w Genui dużo goli. Co strzał, to bramka. Ale na początku były to sparingi z drużynami z niższych lig. Rozmawialiśmy o tym z kolegami z drużyny, po tym jak strzelał po kilka bramek w meczach towarzyskich. I… też mieliśmy wtedy wątpliwości, czy jak dojdzie do poważnych meczów, czy dalej będzie strzelał. No więc chyba to przeszło oczekiwania wszystkich. Albo zdecydowanej większości - zdradził pomocnik z Portugalii.
ZOBACZ: Dariusz Mioduski dementuje plotki o sprzeczce Carlitosa z Sa Pinto. "To są wymysły" >>
Medeiros dodał, że jego zdaniem Piątek postąpił słusznie, przechodząc do AC Milan, a nie na przykład do Realu Madryt czy Barcelony, który według doniesień mediów również chciały go kupić. - Na pewno któregoś dnia może to być piłkarz na miarę Realu. Ale na teraz, na najbliższy czas, Milan to idealne dla niego miejsce - ocenił gracz Legii.
ZOBACZ: Ricardo Sa Pinto: Mamy więcej opcji. Jesteśmy lepsi >>
Były młodzieżowy reprezentant Portugalii ma nadzieję, że odbuduje formę w klubie z Warszawy. Jak przyznaje, ma jeszcze w piłce bardzo dużo do pokazania, a Legia ma mu pomóc wrócić do wielkiej gry.
ZOBACZ WIDEO Świetna forma napastników problemem Brzęczka? "Jestem po rozmowach z Lewandowskim i Piątkiem"