"Chciałem stanowczo i kategorycznie zaprzeczyć, by w trakcie całych zawodów z moich ust padły w stronę cytowane po meczu przez przedstawicieli obraźliwe słowa" - czytamy w oświadczeniu na oficjalnej stronie .
Całe zamieszanie ma związek z sobotnim meczem Nafciarzy na wyjeździe z wicemistrzem Polski. W jego trakcie kapitan płocczan powiedział coś do rywala i wtedy na dobre zawrzało między zawodnikami. Po chwili dołączyli pozostali piłkarze Jagiellonii i Wisły, mało co nie doszło do rękoczynów.
- Wyp... na Ukrainę, banderowcu - według nieoficjalnych informacji miał powiedzieć Dominik Furman. Takie też jest stanowisko Tarasa Romanczuka i kierownika Jagi, Arkadiusza Szczęsnego.
Proszę jeszcze o jedno. Nie wyzywajcie go w twittach. Niech go ukara komisja ligi.
— Arkadiusz Szczęsny (@ASzczesny89) 16 lutego 2019
-> Mamrot-time nadal działa! Jakub Wójcicki dał Jagiellonii zwycięstwo nad Wisłą Płock
ZOBACZ WIDEO Kapitalne gole w 1/8 FA Cup! Brighton gra dalej [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Jeszcze tego samego dnia zareagował obóz Wisły. Klub opublikował krótkie oświadczenie, a na Twitterze odpowiedział również dyrektor sportowy, Łukasz Masłowski. - Nie ma na ten moment żadnych dowodów na to, że nasz zawodnik wypowiedział takie słowa, a tego typu bezpodstawne oskarżenia uderzają w samego Furmana, jak i nasz klub - dodał dla WP SportoweFakty Michał Łada, rzecznik prasowy Nafciarzy.
W związku z rzekomą sytuacją na linii Furman - Romanczuk Wisła Płock otwarcie protestuje przeciwko bezpodstawnemu oskarżaniu i oczernianiu naszego zawodnika.
— WislaPlockSA (@WislaPlockSA) 16 lutego 2019
Dzień po meczu głos zabrał główny bohater sobotnich wydarzeń. "Mocne, męskie słowa padają zwykle podczas każdego meczu ligowego. Emocje, walka o punkty i zajęcie jak najwyższego miejsca w tabeli sprawiają, że zawodnicy w emocjach często kierują do siebie różne słowa, czasem jest niemiło, ale to sport" - pisze Furman.
"Będę walczył o swoje dobre imię. Zwróciłem się już z prośbą do Klubu Wisła Płock o wsparcie i pomoc prawną. Liczę, że cała sprawa zostanie w jak najszybszym czasie wyjaśniona" - dodaje kapitan Wisły w oświadczeniu opublikowanym na klubowym portalu.
Czytaj też: Piotr Zieliński: Chcę coś wygrać z Napoli (wywiad)