Serie A: karuzela emocji i zwycięstwo AS Roma

PAP/EPA / RICCARDO ANTIMIANI  / Na zdjęciu: Rick Karsdorp (z prawej) oraz Andrea Belotti
PAP/EPA / RICCARDO ANTIMIANI / Na zdjęciu: Rick Karsdorp (z prawej) oraz Andrea Belotti

AS Roma rządziła niepodzielnie w pierwszej połowie meczu z Torino FC. Po przerwie przeżyła zaćmienie i z trudem wygrała emocjonujące starcie 3:2.

W tym artykule dowiesz się o:

AS Roma strzeliła 12 goli czterem ostatnim przeciwnikom i zdobyła tyle samo bramek w pięciu wygranych od 2017 roku spotkaniach z Torino FC. Zanosiło się na przynajmniej małą kanonadę i piłkarze z Rzymu nie zawiedli tych oczekiwań.

Edin Dzeko zagrał od początku w meczu ligowym pierwszy raz od 3 listopada. Od razu przejął opaskę kapitana pod nieobecność Daniele De Rossiego. Wrócił też Kostas Manolas, którego pauza trwała krócej niż Dzeko. Greka zabrakło w spotkaniu pucharowym z ACD Virtusem Entella.

W jedenastce pojawili się ponownie weterani, ale pierwszego gola strzelił młodzian. W 15. minucie Nicolo Zaniolo zmienił wynik na 1:0. Pierwsze uderzenie nastolatka zatrzymał Salvatore Sirigu, ale że obrońcy nie kwapili się z asekuracją, Zaniolo ponownie dopadł do piłki, opanował ją i wcisnął z bliska pod poprzeczkę.

Krótko po rozpoczęciu meczu Stephan El Shaarawy wszedł z ławki rezerwowych na boisko za Cengiza Undera, który doznał kontuzji. W 32. minucie "Faraon" został sfaulowany w polu karnym przez Salvatore Sirigu, a pewnym egzekutorem jedenastki był Aleksandar Kolarov. AS Roma prowadziła 2:0. Nie grała spektakularnie, a i tak o kilka poziomów lepiej niż Torino FC.

Po 45 minutach nie zanosiło się, że spotkanie będzie mieć jeszcze dramaturgię, a mimo to po przerwie piłkarze zabrali kibiców na karuzelę. Dzięki bramkom Tomasa Rincona i Cristiana Ansaldiego w 67. minucie zrobiło się 2:2. Po zespole z Turynu trudno było spodziewać się wyrównania, a jednak to okazało się mylne wrażenie. AS Roma przeżyła zaćmienie i musiała na nowo zorganizować się do ataku. Jego efektem była decydująca bramka na 3:2 Stephana El Shaarawego po podaniu Lorenzo Pellegriniego. Rozstrzygnięcie nastąpiło w 73. minucie.

Rzymianie po zwycięstwie są na czwartym miejscu w tabeli i czekają na odpowiedź innych klubów walczących o miejsca w europejskich pucharach.

AS Roma - Torino FC 3:2 (2:0)
1:0 - Nicolo Zaniolo 15'
2:0 - Aleksandar Kolarov (k.) 34'
2:1 - Tomas Rincon 51'
2:2 - Cristian Ansaldi 67'
3:2 - Stephan El Shaarawy 73'

Składy:

Roma: Robin Olsen - Rick Karsdorp (80' Davide Santon), Kostas Manolas, Federico Fazio, Aleksandar Kolarov - Bryan Cristante, Lorenzo Pellegrini - Cengiz Under (6' Stephan El Shaarawy), Nicolo Zaniolo, Justin Kluivert (72' Patrik Schick) - Edin Dzeko

Torino: Salvatore Sirigu - Koffi Djidji, Nicolas N'Koulou, Lyanco (84' Alejandro Berenguer) - Lorenzo De Silvestri, Tomas Rincon, Cristian Ansaldi, Ola Aina - Iago Falque (55' Simone Zaza), Andrea Belotti, Vittorio Parigini (75' Simone Edera)

Żółte kartki: Kluivert, Cristante (Roma) oraz De Silvestri, Rincon, Belotti (Torino)

Sędzia: Piero Giacomelli

[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: emocje, comeback i rzuty karne! Southampton poza rozgrywkami [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: