Reprezentacja Polski trafiła w losowaniu z pierwszego koszyka do eliminacyjnej grupy G mistrzostw Europy, w której zmierzy się z Austrią, Izraelem, Słowenią, Macedonią i Łotwą. Do turnieju głównego na pewno przejdą dwie najlepsze drużyny. Na papierze kadrowicze Jerzego Brzęczka są jednym z kandydatów do awansu.
W niedzielnym programie "Cafe Futbol" Zbigniew Boniek początkowo postawił jeden warunek, przy którym na pewno awansujemy. - Jak wygramy wszystko u siebie, to na 100 procent pojedziemy na mistrzostwa Europy, bo na wyjeździe te 7 czy 8 punktów spokojnie zdobędziemy - wyjawił prezes PZPN.
- Jest to grupa, z której trzeba wyjść. Stwarza dobre perspektywy, natomiast nie będziemy się pojedynkować i deklarować, że wychodzimy - stwierdził Boniek, który jednak po chwili zdecydował się na pewną deklarację przed telewidzami programu.
- Powiedziałem, jak zostałem prezesem, że pojedziemy na mistrzostwa Europy i pojechaliśmy. Powiedziałem, że pojedziemy na mistrzostwa świata, pojechaliśmy. I ja mówię wam, spokojnie, pojedziemy na mistrzostwa Europy, tylko dajcie spokojnie pracować - wyjawił po chwili Boniek.
Pierwszy mecz eliminacyjny, na wyjeździe z Austrią, odbędzie się 21 marca. Kwalifikacje skończą się pod koniec listopada. Z grup wyjdzie 20 reprezentacji. Pozostałe cztery wyłonią kolejne eliminacje związane z miejscami w zakończonej edycji Ligi Narodów.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Skromna wygrana Napoli nad SPAL. Milik spędził mecz na ławce [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]