Saga z odejściem Adriena Rabiota z Paris Saint-Germain trwa od kilku miesięcy. Oliwy do ognia dolała matka pomocnika, która zabrała głos na temat odejścia jej syna z Paryża. - Decyzja jest stanowcza i ostateczna. Nie ma już odwrotu - powiedziała Veronique Rabiot. Francuz może liczyć na wiele ciekawych ofert, jednak najpoważniejszą ma z FC Barcelona. Do Katalonii miałby trafić jako wolny zawodnik 1 lipca.
Do całej sprawy odniósł się dyrektor sportowy PSG Antero Henrique, który nie może pogodzić się z decyzją wychowanka klubu. Oprócz tego skrytykował Blaugranę za sierpniową ofertę za Rabiota. Hiszpańskie media informowały, iż chodziło o kwotę 15-20 mln euro.
- Dostaliśmy ją 29 sierpnia o 20:00, czyli tuż przed zamknięciem okna transferowego. To oznacza, że Barcelona doszła do porozumienia z Rabiotem jeszcze przed rozpoczęciem rozmów z nami. Propozycja Barcy była absurdalna. My, jako klub, byliśmy bardzo zaskoczeni, że oferta jest tak niska. Oznaczała ona brak szacunku do piłkarza o poziomie Rabiota - tłumaczy.
Antero Henrique dodaje, iż 23-latek był o krok od podpisania nowej umowy z klubem. W ostatniej chwili negocjacje zostały jednak zerwane przez jego agentów. - Jestem przekonany, że było to spowodowane dojściem do porozumienia z innym klubem. Kiedy nagle przerwali negocjacje, stało się jasne, że Adrien zgodził się na propozycję innego klubu - tłumaczy.
Rabiot został graczem PSG w 2010 r. W barwach paryżan rozegrał łącznie 227 meczów, w których strzelił 24 bramki i zanotował 17 asyst. Z PSG wywalczył pięć tytułów mistrzowskich.
ZOBACZ WIDEO: "Piłka z góry". Ajax rewelacją Ligi Mistrzów. "Nie muszą sprzedawać, ale..."