Bayern zakpił z plebiscytu Złotej Piłki. Chodzi o Lewandowskiego

Getty Images / Sebastian Widmann/Bongarts / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Sebastian Widmann/Bongarts / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Bayern Monachium ironicznie skomentował wyniki tegorocznego plebiscytu Złotej Piłki organizowanego przez magazyn "France Football". Niemiecki klub nie może zrozumieć, że w gronie "30" nominowanych do nagrody zabrakło Roberta Lewandowskiego.

Wprawdzie w 2018 roku Robertowi Lewandowskiemu znów nie udało się odnieść sukcesu w Lidze Mistrzów z Bayernem Monachium, a także z reprezentacją Polski na mistrzostwach świata, nie oznacza to, że o ostatnich 12 miesiącach będzie chciał zapomnieć.

W końcu nasz rodak został królem strzelców Bundesligi, zdobył z Bawarczykami kolejny tytuł mistrzowski, a w całym roku zaliczył w jego barwach 40 bramek.

Mimo tego Polaka zabrakło nawet na szerokiej, liczącej 30 nazwisk, liście nominowanych piłkarzy do nagrody Złotej Piłki magazynu "France Football". Decyzja spowodowała wielką krytykę ze strony polskich kibiców i dziennikarzy.

"Najlepszy strzelec w zdominowanej przez Bayern Bundeslidze. Lewandowskiego brakowało jednak w najważniejszych meczach w Lidze Mistrzów i na mistrzostwach świata" - tak decyzję bronili Francuzi.

Ostatecznie nagrodę zdobył Luka Modrić, który wyprzedził Antoine'a Griezmanna i Cristiano Ronaldo. Wyniki grudniowej gali ironicznie skomentował Bayern na swoim koncie na Twitterze.

"40 goli w 2018 roku, ale brak miejsca wśród 30 piłkarzy na liście..." - napisał klub.

Na szczęście decyzja magazynu nie odbiła się zupełnie na formie Polaka. Jesienią Lewandowski strzelił już 19 goli i jest to najlepszy początek sezonu w jego całej karierze.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Grujić dał wygraną Hercie Berlin nad Eintrachtem Frankfurt [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: