LM: Mourinho oszalał z radości. Manchester United rzutem na taśmę ograł Young Boys Berno

Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Antonio Valencia i Miralem Sulejmani
Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Antonio Valencia i Miralem Sulejmani

Manchester United prześlizgnął się do rundy pucharowej Ligi Mistrzów. Czerwone Diabły zagrały kolejny słaby mecz, jednak wydarły zwycięstwo w starciu z Young Boys Berno. Gola już w doliczonym czasie gry strzelił Marouane Fellaini.

- Brakuje im dojrzałości. Kiedy mówię o tym, chodzi mi o dojrzałość na poziomie osobistym. Mieliśmy więcej mężczyzn, byliśmy bardziej dojrzali, przygotowani do życia. Są rozpieszczonymi dziećmi - tak Jose Mourinho wypowiedział się o swoich piłkarzach przed przerwą na zgrupowania reprezentacji. Oberwało się Luke Shaw'owi, Anthony'emu Martialowi, Jesse'owi Lingardowi i Marcusowi Rashfordowi. I to ostatnia trójka, odpowiedzialna za atak Czerwonych Diabłów, w środę nie wykazała się nawet boiskową dojrzałością.

A nie mieli prawa narzekać na brak okazji. Już po kilku minutach od pierwszego gwizdka Rashfordowi nie udało się przelobować bramkarza. Szwajcarzy nie protestowali. Ich postawa w pierwszych minutach zdradzała, że nie przyjechali na Old Trafford po trzy punkty.

Czerwone Diabły korzystały z zaproszenia rywali w pole karne, ale rzadko przechodzili do konkretów. Lingard niecelnie dogrywał w pole karne, Rashford nieudanie strzelał, a Martial gubił się na lewej stronie w dryblingach - tak w skrócie można opisać atak Manchesteru w meczu z Young Boys. W pierwszej połowie skromnie wyróżniał się Fred, który przyzwoicie wykonywał rzuty wolne. W 41. minucie Brazylijczyk próbował ratować akcję, którą zapoczątkował, a następnie zepsuł Rashford.

Anglik popędził na lewej stronie z kontratakiem. Efektownie zmylił rywala i wycofał piłkę do Fellainiego. Podanie nie dotarło do Belga, dopadł do niego dopiero Fred. Napastnik nie miał dużego wyboru: musiał oddać niecelny strzał z niewygodnej pozycji. Szwajcarzy mogli się odegrać, ale Djibril Sow nieudanie uderzył piętą z kilku metrów.

ZOBACZ WIDEO Spokojne zwycięstwo Juventusu. Ronaldo nadal strzela [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W drugiej połowie nadal trwał festiwal niewykorzystanych okazji w wykonaniu Czerwonych Diabłów. Piłkarze Mourinho oddali 21 strzałów. Ile z nich trafiło w światło bramki? Zaledwie cztery. I ostatni z nich przesądził o zwycięstwie.

Wynik rzutem na taśmę uratował Marouane Fellaini. A zaczęło się od dogrania Shaw'a, które przedłużył Romelu Lukaku. Belg przejął piłkę, obrócił się z nią w polu karnym i zdobył jedyną bramkę w meczu. Mourinho oszalał z radości. Portugalczyk w euforii chwycił koszyk z bidonami i rzucił nim o ziemię. A Czerwone Diabły zapewniły sobie awans do fazy pucharowej.

Manchester United - Young Boys Berno 1:0 (0:0)
1:0 - Marouane Fellaini 90+1
Manchester United:

David De Gea - Antonio Valencia (73' Juan Mata), Chris Smalling, Phil Jones, Luke Shaw - Fred (64' Paul Pogba), Marouane Fellaini, Nemanja Matić - Jesse Lingard (64' Romelu Lukaku), Marcus Rashford, Anthony Martial.

Young Boys: David Von Ballmoos - Kevin Mbabu, Mohamed Ali, Steve von Bergen (46' Ulisses Garcia), Loris Benito - Miralem Sulejmani (66' Christian Fassnacht), Djibril Sow, Michel Aebisher, Sandro Lauper, Roger Assale - Jean Pierre Nsame (82' Nicolas Moumi Ngamaleu).

Żółte kartki: Matić i Valencia (Manchester United) oraz Ali i Benito (Young Boys).

Sędziował: Felix Brych (Niemcy)

Źródło artykułu: