Wprawdzie Piotr Zieliński nie strzelał ani nie asystował w ostatnich meczach reprezentacji Polski, ale widać, że ostatni remis z Portugalią (1:1) poprawił mu humor. Zaraz po tym meczu Polak udzielił wywiadu włoskiemu "SportMediaset", w którym podzielił się swoimi nadziejami na ten sezon.
SSC Napoli z Zielińskim w składzie już sezon temu było bardzo bliskie mistrzostwa Włoch. Jednak w ostatnich kolejkach na prowadzenie wyszedł Juventus i to on wygrał ligę z przewagą czterech punktów nad wiceliderem z Neapolu. 24-letni pomocnik wciąż nie traci wiary i liczy na przełamanie dominacji Starej Damy już w tym sezonie. - Każdy w Neapolu w to wierzy - mówi Zieliński. - Mamy bardzo mocny zespół i jesteśmy w stanie dokonać wspaniałych rzeczy.
Swoje ambicje Polak przekłada także na Ligę Mistrzów. W niej jak na razie ekipa spod Wezuwiusza radzi sobie przyzwoicie. - Nikt nie spodziewał się, że będziemy na pierwszym lub drugim miejscu. Teraz musimy pokonać Crveną Zvezdę i jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli w meczu Liverpool - PSG, będziemy mogli mieć awans na kolejkę przed końcem zmagań grupowych - tłumaczy piłkarz. Na razie Napoli jest wiceliderem grupy C, jednak ma tyle samo punktów co pierwszy Liverpool (6).
Zieliński pochwalił również współpracę z Carlo Ancelottim. Włoch jednak ostatnio nie daje Polakowi tylu szans do gry, co wcześniej. - Spisuje się bardzo dobrze w tej roli - podsumował pracę Włocha Zieliński.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Mourinho nie jest już "special one". "Przestał się rozwijać"