Kibice oburzeni żółtą kartką dla Demaraia Graya. Trener Leicester: Sędzia postąpił właściwie

Getty Images / Richard Heathcote / Ben Chillwell i Demarai Gray świętują zdobycie gola dla Leicester
Getty Images / Richard Heathcote / Ben Chillwell i Demarai Gray świętują zdobycie gola dla Leicester

- Nie dbam o to, że zostałem ukarany. Liczy się tylko to, co zrobiłem dla Vichaia - mówił Demarai Gray. Żółta kartka dla piłkarza "Lisów" za zdjęcie koszulki po zdobytym golu i upamiętnienie zmarłego właściciela klubu wzbudziła w Anglii duże emocje.

W pierwszym ligowym meczu po katastrofie śmigłowca, w której zginął właściciel klubu Vichai Srivaddhanaprabha oraz cztery inne osoby, w tym m.in. polska pilotka i instruktorka Izabela Lechowicz, Leicester pokonało na wyjeździe Cardiff 1:0, a jedynego gola zdobył w 55. minucie Demarai Gray.

22-letni piłkarz ciesząc się z bramki zdjął koszulkę i zaprezentował umieszczoną na niej dedykację "Dla Khuna Vichaia". Potem wraz z całą drużyną podbiegł w kierunku sektora kibiców Leicester i razem z innymi wzniósł ręce w kierunku nieba.

Sędziujący mecz Lee Probert postanowił trzymać się przepisów i za niedozwolone zachowanie pokazał Grayowi żółtą kartkę. Jego zasadnicza postawa została źle odebrana przez kibiców. W mediach społecznościowych wielu z nich nazwało ukaranie piłkarza haniebnym i oburzającym, zarzuciło arbitrowi brak empatii i niezrozumienie, że w tej sytuacji prawo zwyczajowe powinno górować nad książką z ligowymi przepisami.

Sam strzelec gola nie dołączył do grona krytyków Proberta. - Miałem gdzieś tę kartkę. Nie myślałem o takich rzeczach. Cieszę się z tego, co zrobiłem i wszyscy wiemy dlaczego. Zrobiłem to dla Vichaia. Tylko to było dla mnie ważne - powiedział Gray. - Tylko ja, Madders (James Maddison - przyp. red.) i Vards (Jamie Vardy - przyp. red.) założyliśmy te koszulki. Jestem dość uduchowionym, religijnym facetem i zachowam swoją na zawsze. Od tego momentu już w każdym meczu będziemy mieli w pamięci Vichaia - dodał.

Claude Puel, trener Leicester, zachowanie sędziego ocenił jako prawidłowe. Stwierdził, że jego zespół zachował się jak grupa profesjonalistów pomimo tragedii, która dotknęła klub, więc Probert postąpił właściwie, również pokazując profesjonalizm. - Myślę, że to ten jeden przypadek, gdy akceptuję żółtą kartkę dla mojego gracza. Zachowaliśmy się profesjonalnie. To było ważne, że sędzia również to zrobił. Znamy zasady. Normalnie za zdjęcie koszulki pokazuje się żółtą kartkę. Zgadzam się z arbitrem - powiedział Puel.

ZOBACZ WIDEO Timo Werner show! Hertha rozbita na własnym boisku [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (1)
avatar
bobryt
4.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawie każdy napis na koszulce niesie jakiś ważny przekaz. Jednemu ojciec umarł, innemu urodziło się dziecko. Nie ma równych i równiejszych. Sędzia zrobił co musiał i tyle.