Lotto Ekstraklasa: Wisła Płock w "dziesiątkę" rozbiła Śląsk Wrocław

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Jan Karwowski / Na zdjęciu: Piotr Celeban (z lewej) i Ricardinho (z prawej)
PAP / Jan Karwowski / Na zdjęciu: Piotr Celeban (z lewej) i Ricardinho (z prawej)
zdjęcie autora artykułu

Takiego obrotu spraw we Wrocławiu nie spodziewał się chyba nikt! Wisła Płock od 28. minuty grała w "dziesiątkę" po czerwonej kartce dla Adama Dźwigały, a zdołała rozbić Śląsk 3:0 w meczu 14. kolejki Lotto Ekstraklasy, strzelając gole w II połowie.

Śląsk Wrocław przystępował do sobotniej rywalizacji w dobrych humorach po dwóch efektownych wygranych (z Miedzią Legnica 5:0 i Bytovią Bytów 3:0), a z ostatnich 7 spotkań zwyciężył 5 razy. Natomiast Wisła jeszcze pod wodzą Kibu Vicuny nie przegrała (2 remisy oraz 1 triumf) i liczyła, że nie polegnie również we Wrocławiu, co jej się udało zrealizować.

Pierwsza połowa konfrontacji nie zachwyciła. Gra była toczona w spokojnym tempie, gospodarze utrzymywali się dłużej przy piłce, ale nic z tego nie wynikało i praktycznie bezrobotny był Thomas Daehne.

Ekipa z Płocka była nieźle zorganizowana i nie pozwalała na zbyt wiele swoim rywalom. Nawet strata Adama Dźwigały, który w 28. minucie otrzymał czerwoną kartkę za faul na wychodzącym na czystą pozycję Damianie Gąsce, nie rozregulowała drużyny przyjezdnych.

Na boisku nie było widać, że podopieczni Tadeusza Pawłowskiego występują z przewagą jednego zawodnika, zaś tuż przed przerwą mogli dać się zaskoczyć przeciwnikowi. W 45. minucie Jakub Słowik popełnił błąd, który mógł wykorzystać Dominik Furman. Jednak w I odsłonie starcia gole już nie padły.

ZOBACZ WIDEO Hat-trick Mertensa. Bramka Milika. Napoli rozbiło Empoli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Po zmianie stron wrocławianie wciąż nie wykorzystywali potencjału swoich skrzydłowych, czyli Mateusza Cholewiaka i Roberta Picha. Ciekawiej w tym spotkaniu zrobiło się dopiero od 60. minuty, kiedy to Zbigniew Dobrynin niesłusznie odgwizdał rzut karny za rzekomy faul w "16" Cezarego Stefańczyka na Pichu. Jednakże arbiter skorzystał z systemu VAR i anulował wcześniej podyktowaną "jedenastkę".

Chwilę później goście po ładnej, koronkowej akcji zadali pierwszy cios Śląskowi. Ricardinho dobrze zagrał do Patryka Stępińskiego, a ten do Damiana Szymańskiego, który pewnym strzałem z około dwunastu metrów pokonał Słowika.

Nie minęło 240 sekund, a Wisła Płock wygrywała we Wrocławiu już 2:0. Pięknie z dystansu uderzył Ricardinho, zaś piłka wpadła do siatki obok bezradnego golkipera miejscowej ekipy.

Płocki klub był na fali, natomiast gospodarze wyglądali na zupełnie rozbitych takim obrotem spraw i w 82. stracili jeszcze jedną - trzecią - bramkę. Dominik Furman podaniem z głębi pola uruchomił Giorgiego Merebaszwiliego, który ograł wrocławską defensywę i ustalił wynik zawodów.

Lotto Ekstraklasa, 14. kolejka:

Śląsk Wrocław - Wisła Płock 0:3 (0:0) 0:1 - Damian Szymański 65' 0:2 - Ricardinho 69' 0:3 - Giorgi Merebaszwili 82'

Składy:

Śląsk Wrocław: Jakub Słowik - Łukasz Broź, Piotr Celeban, Wojciech Golla, Dorde Cotra - Robert Pich, Augusto (56' Mateusz Radecki), Michał Chrapek (74' Maciej Pałaszewski), Mateusz Cholewiak (66' Farshad Ahmadzadeh) - Damian Gąska - Marcin Robak.

Wisła Płock: Thomas Daehne - Cezary Stefańczyk, Adam Dźwigała, Igor Łasicki, Patryk Stępiński - Damian Rasak (38' Bartłomiej Sielewski), Dominik Furman - Nico Varela (71' Karol Angielski), Damian Szymański, Giorgi Merebaszwili - Ricardinho (84' Oskar Zawada).

Żółte kartki: Wojciech Golla (Śląsk Wrocław) oraz Damian Szymański, Patryk Stępiński (Wisła Płock).

Czerwona kartka: Adam Dźwigała (Wisła Płock) w 28. minucie /za faul/.

Sędziował: Zbigniew Dobrynin.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
37
21
9
7
57:33
72
2
37
20
8
9
55:38
68
3
37
19
10
8
54:38
67
4
37
17
6
14
45:43
57
5
37
16
9
12
55:52
57
6
37
15
8
14
57:48
53
7
37
14
10
13
57:54
52
8
37
15
7
15
49:48
52
9
37
14
7
16
67:63
49
10
37
12
11
14
42:54
47
11
37
12
10
15
48:53
46
12
37
12
8
17
49:45
44
13
37
10
12
15
49:51
42
14
37
10
11
16
50:58
41
15
37
10
10
17
40:65
40
16
37
7
8
22
49:80
29
Źródło artykułu: