Napoli zdaje sobie sprawę, jak cennym zawodnikiem jest Piotr Zieliński i bardzo chce zatrzymać reprezentanta Polski na dłużej w swoim składzie. Zawodnik również wykazuje zainteresowanie nowym kontraktem, ale nie godzi się na wszystkie warunki stawiane przez klub.
Piotr Zieliński wzbudza zainteresowanie wielu klubów, z czego zdają sobie sprawę włodarze Napoli. Chcą się więc zabezpieczyć wpisując klauzulę odstępnego, która według włoskich mediów miałaby wynosić ponad 100 milionów euro. I właśnie na to nie chce się zgodzić reprezentant Polski, ale do tematu podchodzi ze spokojem. - Napoli chce trochę za wysoką klauzulę, ale myślę, że się dogadamy. Rozmowy trwają - przyznał Piotr Zieliński w rozmowie z Polsatem Sport po meczu Ligi Mistrzów z PSG.
Polak rozpoczął to spotkanie na ławce rezerwowych, a część kibiców zaczęła szukać spisku, że jest to efekt braku podpisu pod nowym kontraktem. - W drużynie mamy wielu znakomitych zawodników i każdy zasługuje na grę. Trener dużo rotuje składem - zaprzeczył plotkom reprezentant Polski.
Napoli i Zieliński mają czas na osiągnięcie porozumienia, ponieważ obecny kontrakt obowiązuje do 2021 roku. Jest w nim jednak wpisana klauzula odstępnego w wysokości 65 milionów euro, co dla renomowanych klubów, które przyglądają się Polakowi nie jest wygórowanymi warunkami. Właśnie dlatego Włosi chcą dać Zielińskiemu sporą podwyżkę i podnieść kwotę odstępnego. Nowa umowa miałaby obowiązywać do 2023 roku.
ZOBACZ WIDEO: Serie A: Napoli zbliżyło się do Juventusu. Pewne zwycięstwo drużyny Polaków [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]