Celowniki Legionistów do naprawy

Po spotkaniu Śląska Wrocław z Legią Warszawa zawodnicy ze stolicy kraju nie mieli dobrych humorów. Narzekali oni przede wszystkim na to, że mimo stwarzanych sytuacji tylko raz umieścili piłkę w bramce. Gdyby Legioniści mieli lepiej ustawiony celownik, to już po pierwszej połowie mogli prowadzić dwoma-trzema golami.

W tym artykule dowiesz się o:

Zawodnicy Legii Warszawa po meczu ze Śląskiem nie mieli najlepszych humorów. Zremisowali oni spotkanie, które mogli wygrać. Na twarzach Legionistów widać było sportową złość. - Czujemy niedosyt po tym meczu, bo wydaje mi się, że byliśmy zespołem lepszym. Mamy pretensje przede wszystkim do siebie. Sądzę, że nie graliśmy złego spotkania, bo stworzyliśmy sobie mnóstwo sytuacji - mówił po potyczce Tomasz Kiełbowicz.

Właśnie skuteczność, a raczej jej brak była zmorą graczy z Warszawy. Już po pierwszej połowie zawodnicy Jana Urbana powinni zdecydowanie prowadzić. Doskonałych sytuacji nie wykorzystali jednak między innymi Adrian Paluchowski i Roger Guerreiro. - Mieliśmy bardzo dużo sytuacji, nie strzelaliśmy bramek. Śląsk miał dwie okazje i jedną wykorzystał. Zawiodła nas skuteczność, a raczej jej brak i nie zdobyliśmy kompletu punktów - komentował Maciej Iwański. Pomocnik Legii po chwili dodał: - Ten remis jest dla nas w sumie jak porażka. Bardzo często mamy bardzo dużo sytuacji, a strzelamy mało bramek. W sobotę to się potwierdziło. Szkoda, bo na początku meczu byliśmy w pełni skoncentrowani i wypracowywaliśmy sobie okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy.

Irytacja graczy ze stolicy kraju nie może dziwić. Głownie brakowi skuteczności warszawianie zawdzięczają to, że nie mają już szans na mistrzostwo Polski. Ten fakt potwierdził także trener Legii Warszawa. - Wydaje mi się, że przyczyną nie zdobycia przez Legię mistrzostwa Polski jest skuteczność. W końcówce sezonu nam jej zabrakło. To było widać i w półfinale Remes Pucharu Polski i przede wszystkim w potyczce z Wisłą Kraków. Nie powinniśmy tam przegrać. W meczu ze Śląskiem było podobnie. Już w pierwszej połowie mogliśmy się pokusić o lepszy rezultat i drugą połowę spotkania mogliśmy spokojnie kontrolować - stwierdził Jan Urban.

W tym sezonie przed klubem z Warszawy jeszcze jeden mecz. To ostatnia szansa na rehabilitację przed publicznością i okazja ku temu, by zdobyć kilka goli. Przygotowując się do nowego sezonu zawodnicy Legii powinni przyłożyć się przede wszystkim do tego, aby poprawić celność swych uderzeń.

Komentarze (0)