Robert Dymkowski, znany z występów w Pogoni Szczecin, dla której zdobył 108 bramek, zmaga się z ciężką chorobą. Były piłkarz cierpi na stwardnienie zanikowe boczne (ALS), które uniemożliwia mu samodzielne oddychanie.
Dymkowski, który rozpoczął karierę w Gwardii Koszalin, a później grał m.in. w Widzewie Łódź i Arce Gdynia, od kilku lat walczy z ALS. Choroba ta prowadzi do osłabienia mięśni oraz utraty mowy.
- Mówimy o rzadkiej i nieuleczalnej chorobie, nie każdy wie, w jaki sposób najlepiej zakomunikować pacjentowi diagnozę. Natomiast internet był bezlitosny. Od razu po powrocie do domu uruchomiłem Google. "Choroba neurodegeneracyjna, nieuleczalna", "dwa do pięciu lat życia od diagnozy". Niełatwo było się z tym pogodzić - tłumaczył w poruszającym wywiadzie dla WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
Kibice i sympatycy futbolu odpowiedzieli na apel Dymkowskiego, wpłacając pieniądze na jego leczenie i rehabilitację. Mimo wsparcia, stan zdrowia byłego piłkarza pogorszył się w styczniu 2025 roku. Trafił do szpitala na intensywną terapię, o czym poinformował w serwisie X dziennikarz Daniel Trzepacz.
21 stycznia legenda Pogoni wróciła do domu, ale nadal potrzebuje respiratora. "Trzymajmy kciuki za Roberta Dymkowskiego. 4 stycznia trafił do szpitala na intensywną terapię. 21 stycznia wrócił do domu jednak nie odzyskał samodzielnej zdolności oddychania i używa respiratora" - przekazał Trzepacz.
Walka o każdy dzień to ogromny wysiłek dla rodziny Dymkowskich. Jego żona wspiera go w walce z chorobą. Trwa zbiórka pieniędzy na zakup specjalnego samochodu dla rodziny Dymkowskich.