W piątek "Radio Kiss Kiss" donosiło, że Genoa CFC zastanowi się nad sprzedażą Krzysztofa Piątka dopiero wtedy, gdy zainteresowany jego pozyskaniem klub zaproponuje za niego 50 mln euro. Jednocześnie włosy dziennikarze informowali, że obecny pracodawca polskiego napastnika odrzucił ofertę SSC Napoli, na poziomie 25 mln euro.
Minęła doba, a "La Gazzetta dello Sport" pisze już o nowej cenie wyznaczonej za reprezentanta Polski. Konkretnie - 60 mln euro. To ponad 13 razy więcej od sumy, za jaką Genoa CFC tego lata pozyskała Piątka z Cracovii.
#Napoli #Piatek nel mirino: costa 60 milioni https://t.co/NaKEa16EAD #serieA #napoli pic.twitter.com/dQGsj1jgxs
— LaGazzettadelloSport (@Gazzetta_it) 13 października 2018
Zdaniem "La Gazzetta dello Sport", jeśli obecny pracodawca Piątka nie spuści z ceny, z gry o jego transfer wypadnie Juventus Turyn. Chyba, że agent Polaka będzie naciskał na przenosiny swojego klienta do Starej Damy. Wówczas, jak donoszą włoscy dziennikarze, różnica finansowa będzie mogła zostać nadrobiona dobrymi relacjami.
Przypomnijmy, że oprócz Juventusu i Napoli, w kolejce chętnych po Piątka stoją też między innymi FC Barcelona, Bayern Monachium czy Borussia Dortmund.
Polski napastnik w tym sezonie zachwyca w Serie A. Po siedmiu meczach włoskiej ekstraklasy Piątek ma na swoim koncie dziewięć bramek, w każdym spotkaniu strzelając do najmniej jednego gola.
ZOBACZ WIDEO Serie A: piękny gol Piątka. Polak centymetry od dubletu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]