Liga Narodów. Hajto ma pretensje do Brzęczka ws. jednego piłkarza. "Jest regularnie kopany po głowie"

Newspix / Łukasz Grochala / Na zdjęciu: Tomasz Hajto
Newspix / Łukasz Grochala / Na zdjęciu: Tomasz Hajto

Tomasz Hajto uważa, że więcej szans w reprezentacji Polski powinien otrzymywać Karol Linetty. Były kadrowicz skrytykował Jerzego Brzęczka, który stawia na innych zawodników kosztem gracza Sampdorii.

Ponownie cały mecz z wysokości ławki rezerwowych obejrzał Karol Linetty. Zawodnik Sampdorii pod wodzą Jerzego Brzęczka zagrał do tej pory 24 minuty w pierwszym meczu z Włochami. Zdaniem Tomasza Hajty, 23-latek w spotkaniu z Portugalią powinien wystąpić za Mateusza Klicha .

- Paranoją dla mnie od 4 lat jest jedna rzecz. Mamy Linettego, który gra w lidze włoskiej. Na pewno jest to liga mocniejsza od Championship, ligi polskiej i wielu innych - przyznał ekspert Polsatu Sport w programie Romana Kołtonia - "Prawda Futbolu".

Hajto przypomniał, że Linetty był także pomijany przez Adama Nawałkę w trakcie Euro 2016 i MŚ 2018. - To jest jedyny chłopak, który tak szczerze jest regularnie kopany po głowie. Pojechał na mistrzostwa Europy i nie zagrał ani minuty, pojechał na mistrzostwa świata i nie zagrał ani minuty. Szczerze, ja wczoraj powiedziałem do prezesa Bonka tak: "jak ja bym nie zagrał na dwóch wielkich imprezach, a grałbym we Włoszech, to przyszedłbym do szatni i powiedział weźcie wy... i zakończyłbym grę w reprezentacji" - dodał Hajto.

Były reprezentant Polski nie rozumie też pochwał dla Klicha, który w tym sezonie wystrzelił w Leeds United. - Z całym szacunkiem dla Klicha. On gra w Championship. W lidze, w której ja grałem. Gdzie ogólnie grają kosodrzewiny i drzewa.

ZOBACZ WIDEO Polska - Portugalia. Kamil Grosicki szczerze o akcji przy golu na 2:3. "Wydaje się, że piłka wyszła, ale nie mnie oceniać"

Gdy gospodarz programu przypomniał, że Klich miał dobry okres również w Holandii, m.in. w zespole Zwolle, Hajto odpowiedział: - W Zwolle? Zrzucę 5 kg i też będę grał.

W naszej ocenie Klich po meczu z Portugalią zasłużył na notę "4" w 10-punktowej skali. Jak podkreślił nasz dziennikarz, Mateusz Skwierawski, był zdecydowanie za mało aktywny w ofensywie.

Źródło artykułu: