Ciąg dalszy afery w Rosji. Paweł Mamajew i Aleksandr Kokorin zatrzymani na 48 godzin

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Paweł Mamajew
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Paweł Mamajew

Paweł Mamajew i Aleksandr Kokorin zostali zatrzymani na 48 godzin w sprawie niedzielnej napaści w moskiewskiej kawiarni.

10 października o godz. 16. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Rosji wydało komunikat, w którym poinformowano, że jeśli Aleksandr Kokorin i Paweł Mamajew nie stawią się na przesłuchaniu w ciągu dwóch godzin, to ich nazwiska znajdą się na liście poszukiwanych.

Pomocnik FK Krasnodar pojawił się w ciągu kilkunastu minut i złożył wyjaśnienia. Mimo to, MSW zdecydowało się zatrzymać go na 48 godzin. - Prokurator Głównej Dyrekcji Departamentu Stanu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji dla miasta Moskwy zgodnie z art. 91 kodeksu postępowania karnego zdecydował o aresztowaniu Pawła Mamajewa, który jest podejrzany o popełnienie przestępstwa z art. 213 kodeksu karnego "chuligaństwo" - powiedziała przedstawicielka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji Irina Wołk.

Podobnie stało się z drugim zamieszanym. Napastnik Zenitu Sankt Petersburg początkowo w ogóle nie stawił się na przesłuchaniu. - Poprosiliśmy o odłożenie go na jutro. Prokurator zadzwonił do nas o 17. Po prostu nie mieliśmy czasu - tłumaczył nieobecność klienta prawnik Umałat Sajgitow dla "360TV". Dodał też, że nie było sensu robić przesłuchania w nocy skoro może się odbyć rano. Komunikat, że nazwisko 27-latka zostało wpisane na listę poszukiwanych spowodował jednak iż piłkarz po godzinie pojawił się w siedzibie MSW. A po złożeniu wyjaśnień został zatrzymany.

Wszystko jest związane z wydarzeniami, które miały miejsce 8 października. Kokorin i Mamajew wraz z przyjaciółmi pobili wtedy kierowcę prezenterki Olgi Uszakowej, a później w jednej z moskiewskich kawiarni zaatakowali dwóch urzędników. KLIKAJĄC TUTAJ ZOBACZYSZ FILM Z CAŁEGO ZAJŚCIA, A TAKŻE PRZECZYTASZ SZCZEGÓŁOWO O SPRAWIE

Jako, że obaj zawodnicy byli do niedawna reprezentantami kraju, o sprawie jest bardzo głośno w Rosji. Pytań o nią nie uniknął oczywiście selekcjoner Sbornej, która przygotowuje się do spotkania Ligi Narodów UEFA ze Szwecją. - Temat jest nieprzyjemny. Ale nie dotyczy piłki nożnej, a my zebraliśmy się tutaj, aby dyskutować o przygotowaniach do jutrzejszego meczu. A to w żaden sposób nas nie dotyczy - uciął jednak Stanisław Czerczesow.

ZOBACZ WIDEO Serie A: szczęśliwe zwycięstwo Romy. Fatalny rzut karny gracza Empoli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (1)
avatar
pan.artur
11.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już kiedyś wspólnie zaliczyli podobną wpadkę w Monaco. Widocznie lubią takie zabawy, skoro nie przeszkadza im odległość jaka ich dzieli ok. 2 tys. km. Moskwa po środku mniej więcej. Pójdą kiblo Czytaj całość