II liga: kanonada przy Cichej. Ruch Chorzów rozbił beniaminka. Błysk nastolatka

Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: piłkarze Ruchu Chorzów
Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: piłkarze Ruchu Chorzów

Na taki występ Ruchu Chorzów kibice czekali od początku sezonu. 14-krotni mistrzowie Polski rozbili beniaminka II ligi Resovię 5:1, a mogli wygrać dużo wyżej.

W tym artykule dowiesz się o:

Po niemrawych ostatnich występach, w meczu Ruchu Chorzów z Resovią po gospodarzach nie spodziewano się zbyt wiele. W tygodniu, po porażce z ROW-em Rybnik, domagano się zmiany trenera. Zarząd, który potrafił zwolnić z klubu Juana Ramona Rochę po dwóch przegranych nie zdecydował się na zmiany. W efekcie Dariusz Fornalak, który bardziej ostatnio był kojarzony z klęskami, mógł triumfować.

Resovia, wspierana w Chorzowie przez ponad 500 fanów zagrała otwarty futbol i słono za to zapłaciła. - Po wyniku 5:1 cisną się na usta tylko same niecenzuralne słowa - wściekły po meczu komentował trener gości Szymon Grabowski. Gospodarze szybko objęli prowadzenie, gola zdobywając po rzucie rożnym. Minęło kilkadziesiąt sekund i ponownie był remis. Później jednak to Ruch panował na boisku, na prowadzenie wychodząc po kolejnym trafieniu po dośrodkowaniu z kornera.

Przed przerwą ogromne możliwości potwierdził 17-letni Mateusz Bogusz, który gola zdobył pięknym uderzeniem sprzed pola karnego. Po zmianie stron Niebiescy szybko powiększyli przewagę i zdobyli kolejne bramki. Najpierw kolejnego ładnego gola zdobył Bogusz. Wynik ustalił Tomasz Podgórski, który wykorzystał rzut karny. Kapitan Ruchu w spotkaniu wykonywał dwie "jedenastki", ale drugą obronił Wojciech Daniel.

W końcówce goście dążyli do zmniejszenia strat, jednak w bramce dobrą formę prezentował Kamil Lech. Bramkarz kolejny raz nie ustrzegł się kilku prostych, technicznych błędów. W grze golkipera widać spory postęp. Ruch szóstą bramkę mógł zdobyć w 89. minucie, ale do pustej bramki nie trafił Artur Balicki. - W kolejnym trudnym momencie wszyscy stanęli na wysokości zadania i wygrali bardzo ważne spotkanie - chwalił zespół po okazałej wygranej Dariusz Fornalak.

Dodajmy, że przed meczem wyjściowym składzie doszło do roszad. Na ławce miejsce zajęli Jakub Kowalski i przede wszystkim dołujący w ostatnich miesiącach Maciej Urbańczyk, a także Wojciech Kędziora. Do środka pola przesunięci zostali Robert Obst i Podgórski. Dość zaskakujące roszady przyniosły wymierny skutek.

Ruch po wygranej wciąż ma spore straty do ścisłej czołówki II ligi. Dla chorzowian testem będą dwa najbliższe spotkania, kiedy Niebiescy zmierzą się w Toruniu z Elaną i w Chorzowie z Widzewem. W pierwszym meczu w składzie Niebieskich zabraknie Mateusza Bogusza, który wyjeżdża na zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji Polski.

Ruch Chorzów - Resovia 5:1 (3:1)
1:0 - Bartolewski 13'
1:1 - Feret 14'
2:1 - Duriska 23'
3:1 - Bogusz 33'
4:1 - Bogusz 52'
5:1 - Podgórski (k.) 56

W 78. minucie Tomasz Podgórski (Ruch) nie wykorzystał rzutu karnego (bramkarz obronił).

Składy:

Ruch Chorzów: Kamil Lech - Lukas Duriska (46' Jakub Kowalski), Bartłomiej Kulejewski, Dominik Małkowski, Mateusz Bartolewski - Paweł Mandrysz (74' Michał Walski), Robert Obst, Tomasz Podgórski (90' Bartosz Nowakowski), Mateusz Bogusz, Bartłomiej Wdowik - Piotr Giel (69' Artur Balicki).

Resovia: Wojciech Daniel - Mateusz Kantor, Bartłomiej Makowski, Daniel Pawlak, Rafał Mikulec (42' Mateusz Geniec) - Przemysław Pyrdek (76' Karol Twardowski), Dariusz Frankiewicz, Szymon Kaliniec, Kamil Antonik, Szymon Feret (57' Michał Ogrodnik) - Bartłomiej Buczek (57' Paweł Hass).

Żółte kartki: Duriaka, Wdowik, Walski, Bartolewski (Ruch) oraz Pawlak, Buczek, Kaliniec (Resovia).

Sędzia: Paweł Kukla (Kraków).

Widzów: 4767.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Błaszczykowski wrócił do gry. Wolfsburg znów bez wygranej [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)