LM: Tottenham Hotspur nie dogonił FC Barcelona. Messi uciszył Wembley

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Shaun Botterill / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelona - Philippe Coutinho i Lionel Messi
Newspix / Shaun Botterill / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelona - Philippe Coutinho i Lionel Messi
zdjęcie autora artykułu

Ogromnych emocji do ostatniego gwizdka dostarczyły Tottenham Hotspur i FC Barcelona. Mecz 2. kolejki Ligi Mistrzów pomiędzy tymi drużynami zakończył się triumfem Katalończyków 4:2.

W tym artykule dowiesz się o:

Po ostatnich wynikach w Primera Division (porażka z Leganes i remisy z Gironą oraz Athletikiem Bilbao) piłkarze FC Barcelona lecieli do Londynu z duszą na ramieniu. Tottenham Hotspur w ostatnich dniach prezentował znacznie wyższą formę niż Katalończycy i przed własną publicznością chciał zmazać plamę za porażkę z Interem Mediolan. W hitowym starciu grupy B Ligi Mistrzów  trudno było wskazać faworyta.

Goście rozpoczęli mecz najlepiej jak mogli i już w 2. minucie objęli prowadzenie. Lionel Messi dograł w pole karne do Jordiego Alby, w jego kierunku ruszył Hugo Lloris. Hiszpan rozejrzał się w poszukiwaniu kolegów i błyskawicznie odegrał do Philippe Coutinho. Brazylijczykowi pozostało tylko skierować piłkę do pustej bramki. Katalończycy po szybko strzelonej bramce kontrolowali sytuację na boisku, a gospodarze nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką Marca-Andre ter Stegena.

Jeszcze w pierwszej połowie goście podwyższyli prowadzenie po golu, o którym długo będą rozmawiać kibice na całym świecie. Na takie bramki czeka się latami. W 28. minucie kolejną groźną akcję przeprowadzili przyjezdni. Lloris najpierw poradził sobie ze strzałem Coutinho, a gdy piłka wróciła do brazylijskiego piłkarza, postanowił on kopnąć ją w kierunku Ivana Rakiticia. Ten huknął z woleja z ponad dwudziestu metrów. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki.

Do przerwy Tottenham był tłem dla Katalończyków, ale po zmianie stron, to gospodarze rzucili się do ataków. Przyniosło to skutek w 52. minucie, gdy Harry Kane wykorzystał dogranie Erika Lameli i strzałem po długim słupku pokonał ter Stegena. Reprezentant Anglii wlał nadzieję w serca kibiców Kogutów, ale po kilku chwilach było już 3:1 dla Barcelony. Lionel Messi, który wcześniej dwa razy trafiał w słupek, tym razem nie miał problemów z pokonaniem bramkarza. Spora w tym zasługa Luisa Suareza, który przepuścił piłkę po płaskim dośrodkowaniu Alby.

ZOBACZ WIDEO Show Krzysztofa Piątka! Polak z dubletem! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Stracony gol na chwilę podciął skrzydła zespołowi z Londynu, ale szybko gospodarze wrócili do ofensywnej gry. To przyniosło skutek w 66. minucie. Znów udział w akcji mieli Kane i Lamela, a tym razem ten drugi zdobył gola. Miał sporo szczęścia, bowiem uderzona przez niego piłka odbiła się jeszcze od Gerard Pique, co zmyliło ter Stegena.

Tottenham do końca atakował i dążył do wyrównania, a przyjezdni skupili się tylko na defensywie. Blisko zdobycia gola był Lucas Moura, ale po jego strzale tor lotu piłki przeciął Clement Lenglet i uratował kataloński zespół przed stratą gola. W 89. minucie kibiców na Wembley uciszył Messi. Błąd popełnił Moussa Sissoko, co wykorzystał Alba i następnie dograł w pole karne. Znów piłkę przepuścił Suarez, a kapitan Barcelony znalazł się w sytuacji sam na sam z Llorisem i zdobył swojego drugiego gola.

Tottenham Hotspur - FC Barcelona 2:4 (0:2) 0:1 - Philippe Coutinho 2' 0:2 - Ivan Rakitić 28' 1:2 - Harry Kane 52' 1:3 - Lionel Messi 56' 2:3 - Erik Lamela 66' 2:4 - Lionel Messi 89'

Składy:

Tottenham Hotspur: Hugo Lloris - Kieran Trippier, Toby Alderweireld, Davinson Sanchez, Ben Davies - Harry Winks, Victor Wanyama (57' Eric Dier) - Lucas Moura, Erik Lamela (79' Fernando Llorente), Hueng-Min Son (67' Moussa Sissoko) - Harry Kane.

FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Nelson Semedo, Gerard Pique, Clement Lenglet, Jordi Alba - Arthur (87' Arturo Vidal), Sergio Busquets (90+1 Thomas Vermalen), Ivan Rakitić - Lionel Messi, Luis Suarez, Philippe Coutinho (83' Rafinha).

Żółte kartki:  Toby Alderweireld, Victor Wanyama, Erik Lamela, Harry Kane, Eric Dier (Tottenham Hotspur) oraz Arthur, Sergio Busquets (FC Barcelona).

Sędzia: Felix Zwayer (Niemcy).

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
6
4
2
0
14:5
14
2
6
2
2
2
9:10
8
3
6
2
2
2
6:7
8
4
6
0
2
4
6:13
2
Źródło artykułu: