Wraca sprawa transferu Jarosława Jacha. Zagłębie Lubin nie chce zapłacić prowizji menedżerskiej

Agencja Gazeta / Kuba Atys / Na zdjęciu: Jarosław Jach
Agencja Gazeta / Kuba Atys / Na zdjęciu: Jarosław Jach

Chociaż od transferu Jarosława Jacha do Crystal Palace minęło już 10 miesięcy, to kwestia pieniędzy wciąż nie jest zamknięta. KGHM Zagłębie Lubin nie chce bowiem zapłacić całej prowizji menedżerskiej.

Jak donosi "Przegląd Sportowy", KGHM Zagłębie Lubin zapłaciło 200 tys. euro prowizji menedżerskiej i powinno jeszcze kolejne 500 tys. Jednak Miedziowi nie zamierzają tego robić. Wysłali pismo do agenta Jarosława Jacha Pawła Staniszewskiego informując go o swoich zamiarach. Menedżer piłkarza jest mocno zaskoczony.

- Potwierdzam, że dostałem pismo z Zagłębia. Podchodzę do tego spokojnie. W klubie jest teraz bardzo nerwowo i moją reakcją nie chcę podnosić temperatury. Oczywiście tego nie odpuszczę, lecz nie zrobię też tak, że dostaję pismo i następnego dnia składam skargę do PZPN. Jeszcze z żadnym klubem się nie sądziłem i wciąż optymistycznie zakładam, że tym razem też się bez tego obejdzie - powiedział "Przeglądowi Sportowemu".

Jach miał początkowo wpisaną w kontrakt kwotę odstępnego w wysokości 0,5 mln euro. Jednak zanim zmienił klub zdążył podpisać nową umowę i dzięki temu w styczniu sprzedano go do Crystal Palace nie za 500 tys. euro, lecz za 3 mln.

Staniszewski powiedział, że jest "zniesmaczony otrzymanym pismem". Dodał jednak, że wierzy, iż dogada się z Zagłębiem.

Jach latem został wypożyczony z Crystal Palace do tureckiego Caykur Rizespor. W nowym zespole zagrał w pięciu meczach (trzy razy w podstawowym składzie).

***

Zagłębie Lubin po publikacji artykułu wydało specjalny komunikat:

"Zagłębie Lubin S.A. informuje, że w związku z prowadzonym w Spółce postępowaniem wyjaśniającym, decyzją Zarządu Spółki prowizja menadżerska za transfer wychodzący Jarosława Jacha do angielskiej drużyny Crystal Palace F.C. (23 stycznia 2018 roku) zostanie wypłacona jedynie częściowo pośrednikowi transakcyjnemu Pawłowi Staniszewskiemu, prowadzącemu agencję menadżerską pod nazwą Staniszewski Football Management, w terminie ustalonym przez poprzedni Zarząd Zagłębia Lubin S.A. Opinia ekspertów przeprowadzających postępowanie wyjaśniające, zapisy obowiązującej umowy oraz prawomocne wyroki sądów ogłaszane dotychczas w podobnych sprawach, potwierdzają że prowizja w oczekiwanej przez pośrednika kwocie jest rażąco wygórowana i sprzeczna ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa i zasadami współżycia społecznego".

ZOBACZ WIDEO Show Krzysztofa Piątka! Polak z dubletem! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (4)
avatar
GMK36
3.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
3 mln euro za transfer
Z tego sama prowizja menadżerska a 700 tys euro !!!
Masakra 
avatar
marolstar
3.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
jak widać (niestety) menedżer ma rację. Nie chcą zapłacić dobrowolnie to zapłacą z odsetkami (jemu to nawet jest na rękę).....podskakują, podskakują a jak przyjdzie co do czego to zapłacą z pod Czytaj całość