Wynik z Ajaxem nie odzwierciedla przebiegu wtorkowego spotkania na Allianz Arenie i nie są to słowa, które maja bronić Bayern. Wręcz przeciwnie. Mistrzowie Niemiec zagrali jeden z najgorszych meczów w całym 2018 roku. Drużyna z Holandii postraszyła monachijczyków i gdyby nie Manuel Neuer, gospodarze doznaliby jeszcze większego szoku.
- To nie był dobry mecz w naszym wykonaniu. Graliśmy źle i rzadko odbieraliśmy piłkę. Tylko pierwsze piętnaście minut było dobre - tłumaczy Niko Kovac, który jest świadomy, że Ajax zdominował jego zespół. - Później to rywale stale mieli przy sobie futbolówkę, a my nie zareagowaliśmy dobrze - dodaje Chorwat.
Mistrzowie Niemiec rozpoczęli sezon w bardzo efektownym stylu. Od ponad tygodnia drużyna zdecydowanie jednak wyhamowała. Bawarczycy najpierw zremisowali 1:1 z Augsburgiem, a potem w Berlinie 2:0 ograła ich Hertha. Teraz Kovac narzeka na nonszalancję w grze Bayernu.
ZOBACZ WIDEO Polski mecz we Włoszech. Bezrobotny Skorupski i niewidoczny Teodorczyk [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Zbyt często źle podawaliśmy piłkę. Chcieliśmy zrobić wiele rzeczy bardzo szybko. W ten sposób podbudowaliśmy rywali, a sami straciliśmy na pewności siebie. Przez to mamy tylko jeden punkt - analizuje szkoleniowiec.
Przed wtorkowym meczem z Ajaxem wielu kibiców bawarskiego klubu domagało się wystawienia od samego początku Jamesa Rodrigueza, jednak Kolumbijczyk usiadł na ławce rezerwowych. Jego miejsce zajął Thomas Mueller.
- Mieliśmy dobre momenty w czasie meczu, ale wynik nie jest tym, czego się spodziewaliśmy. Musimy poprawić swoją grę i styl. Musimy wyciągnąć wnioski, wziąć się w garść i naprawić wszystko w sobotę - mówi Mueller.
W następnej kolejce niemieckiej Bundesligi Bayern zagra u siebie z Borussią M'gladbach.