W meczu 6. kolejki włoskiej Serie A SSC Napoli pokonało na własnym stadionie zespół Parma Calcio 1913 (3:0) po dwóch golach Arkadiusza Milika i bramce Lorenzo Insigne. Dla polskiego napastnika, który wrócił do podstawowego składu ekipy Carlo Ancelottiego, były to trafienia nr 2. i 3. w tym sezonie ligi włoskiej.
Po meczu na Stadio San Paolo w Neapolu Milik był zadowolony ze swojego występu. - Jestem szczęśliwy z powodu zdobycia dwóch bramek. Wcale nie było łatwo pokonać Parmę. Teraz mamy dwa dni do pojedynku z Juventusem Turyn (w sobotę - przyp. red.). To będzie mecz roku - powiedział wychowanek Rozwoju Katowice w rozmowie z telewizją Sky Sport.
Reprezentant Polski podkreślił, że czuje się coraz pewniej w ekipie z Neapolu. - Gramy bardzo dobrze w nowym dla nas ustawieniu 4-4-2. Chcemy wygrać wszystkie mecze. Ufam Ancelottiemu. W końcu czuję się dobrze. Moim zdaniem, możemy grać jeszcze lepiej - dodał Milik.
Przed zespołem Ancelottiego teraz dwa arcyważne spotkania. W sobotę (29.09) Napoli zagra na wyjeździe z Juve w hicie 7. kolejki Serie A. Cztery dni później (w środę, 3 października) rywalem wicemistrzów Włoch w meczu Ligi Mistrzów na Stadio San Paolo będzie Liverpool.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Napoli rozstrzelało się bez Milika. Zieliński bliski asysty [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]