37-latkowi zorganizowano specjalną ceremonię na Estadio da Luz w towarzystwie największych postaci związanych z Benfiką Lizbona. Pożegnać swojego kapitana przyszło ponad 60 tysięcy kibiców. - Dziękuję przede wszystkim Bogu! Ale także innym, nawet rywalom, którzy sprawili, że dorastałem na boisku, a także dla moich rodziców - powiedział bohater wieczoru.
Luisao był piłkarzem klubu z czerwonej części portugalskiej stolicy od sierpnia 2003 roku. Zdobył z nim 20 różnych trofeów (m. in. 6 mistrzostw kraju), co uczyniło go najbardziej utytułowanym zawodnikiem w historii klubu.
Wcześniej Brazylijczyk grał dla rodzimych Cruzeiro i CA Juventus. Reprezentował też barwy narodowe. W kadrze zagrał ponad czterdzieści razy. Był podstawowym graczem Canarinhos w zwycięskich: Copa America 2004 (strzelił gola w finale z Argentyną - przyp. red.) oraz Pucharze Konfederacji 2009.
Luisao będzie nadal współpracował z Benfiką. Oświadczył jednak, że raczej nie zamierza być trenerem.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Reprezentant Serbii odpowiedział na krytykę. "Chcieliśmy wygrać ten mecz"