Bundesliga: Bayern nie do zatrzymania. Kolejny gol Roberta Lewandowskiego

Getty Images / Christof Koepsel/Bongarts / Na zdjęciu: Naldo i Robert Lewandowski
Getty Images / Christof Koepsel/Bongarts / Na zdjęciu: Naldo i Robert Lewandowski

Bayern nie do zatrzymania w Bundeslidze. Mistrzowie Niemiec 2:0 pokonali na wyjeździe zamykające tabelę Schalke '04. Robert Lewandowski grał przez 79 minut, a w 64. wykorzystał rzut karny.

Po trzech kolejkach Bundesligi zespoły znajdowały się na przeciwległych biegunach tabeli. Mistrzowie Niemiec prowadzili z kompletem punktów, natomiast gospodarze byli na końcu stawki, bez jakiejkolwiek zdobyczy.

Od początku przewagę uzyskali Bawarczycy. Goście szybko chcieli objąć prowadzenie i udało im się to w 8. minucie. Joshua Kimmich dośrodkował z rzutu rożnego, a James Rodriguez głową z pięciu metrów uderzył nie do obrony.

Stracony gol na moment ożywił gospodarzy. Gracze Schalke dość szybko zorientowali się jednak, że pod bramką Bayernu nie są w stanie zbyt wiele zdziałać. To Bawarczycy powinni podwyższyć prowadzenie. W 21. minucie groźnie sprzed pola karnego uderzył David Alaba, Ralf Faehrmann sparował piłkę na korner. Bramkarz popisał się cztery minuty później, kiedy wyszedł zwycięsko z pojedynku sam na sam z Jamesem. Kolumbijczyk chciał ośmieszyć golkipera i to go w tej sytuacji zgubiło. Z kolei w 29. minucie po strzale Alaby z rzutu wolnego z ok. 30 metrów piłka odbiła się od poprzeczki.

W 2. połowie obraz gry nie zmieniał się. W 50. minucie powinno być po meczu. Jednak James nie trafił do pustej bramki z pięciu metrów. Wyczyn niebywały. Mogło to się zemścić na Bayernie, kiedy w 53. minucie głową minimalnie niecelnie uderzył Breel Embolo.

Zespół z Monachium niezbyt się wysilał, mimo tego bez problemów kontrolował przebieg gry, a w 64. minucie podwyższył prowadzenie. W polu karnym Alessandro Schoepf podciął Jamesa. Faehrmann wyczuł uderzenie Roberta Lewandowskiego z "wapna", ale piłki nie był w stanie sięgnąć.

Prowadząc dwoma golami Bayern na moment cofnął się, Schalke nie było w stanie poważniej zagrozić gościom. W końcówce Bawarczycy powinni podwyższyć prowadzenie. Kolejny raz fantastycznie z rzutu wolnego uderzył Alaba, ale Faehrmann świetnie obronił.

To było czwarte z rzędu zwycięstwo Bayernu w Bundeslidze w sezonie i zarazem czwarta porażka Schalke. W Gelsenkirchen coraz bardziej gorąco.

Schalke 04 Gelsenkirchen - Bayern Monachium 0:2 (0:1)
0:1 - Rodriguez 8'
0:2 - Lewandowski (k.) 64'

Składy:

Schalke 04: Ralf Faehrmann - Alessandro Schoepf, Matija Nastasić, Naldo, Salif Sane - Weston McKennie (54' Nabil Bentaleb), Sebastian Rudy, Daniel Caligiuri  - Breel Embolo, Franco Di Santo (65' Amine Harit), Mark Uth (73' Guido Burgstaller).

Bayern: Manuel Neuer - Joshua Kimmich, Mats Hummels, Niklas Suele, David Alaba -  James Rodriguez (87' Renato Sanches), Thiago Alcantara, Leon Goretzka - Thomas Mueller Robert Lewandowski (79' Sandro Wagner), Franck Ribery (83' Serge Gnabry).

Żółte kartki: Naldo, Caligiuri (Schalke) oraz Wagner (Bayern).

Sędzia: Daniel Siebert.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Golkiper Stuttgartu bohaterem. Bronił w niesamowitych okolicznościach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: