Son może być partnerem Lewandowskiego. Bayern upatrzył sobie nowego skrzydłowego

Getty Images / Catherine Ivill / Na zdjęciu: Heung-Min Son
Getty Images / Catherine Ivill / Na zdjęciu: Heung-Min Son

Latem Bayern Monachium odpuścił wielkie transfery, ale w przyszłym roku kibice mają doczekać się głośnych nazwisk. Jednym ze wzmocnień może być Heung-Min Son.

Heung-Min Son od wielu miesięcy żył w strachu, że jego kariera piłkarska znacznie wyhamuje. 26-latek musiał wygrać z Koreą Południową Igrzyska Azjatyckie, aby uniknąć 21-miesięcznej służby wojskowej (szczegóły w materiale obok). Udało się jednak wywalczyć złoty medal i Koreańczyk został z niej zwolniony za sukcesy w sporcie.

To ucieszyło także Tottenham Hotspur, w którym Son jest jedną z największych gwiazd. Zwolnienie ze służby wojskowej jednak nie przeszło bez echa w innych krajach. Media już plotkują, że zaczęły się nim interesować inne kluby.

Tym razem mówi się o zainteresowaniu ze strony Bayernu Monachium. To nie dziwi, bo niemiecki gigant ma coraz większe problemy ze skrzydłowymi. Kontuzję leczy Kingsley Coman, a coraz starsi są Arjen Robben oraz Franck Ribery. Bawarczycy muszą jak najszybciej znaleźć nowych graczy na boki pomocy i stąd pomysł, by zainteresować się Sonem.

Koreańczyk jest łakomym kąskiem, bo ma już bardzo duże doświadczenie w niemieckim futbolu. Jako junior trafił do Hamburgera SV, z którego potem przeniósł się do Bayeru Leverkusen. Trzy lata temu Tottenham zapłacił za niego 30 mln euro.

Bayern jednak musi być gotowy na bardzo trudne negocjacje. Władze "Spurs" wielokrotnie zapewniały, że nie ma tematu sprzedaży 26-letniego piłkarza. Do zmiany zdania mogą ich przekonać tylko wielkie pieniądze.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Neuer obronił karnego, ale sędzia zarządził powtórkę. Piękny gol Robbena, bandycki faul Bellarabiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (1)
avatar
mattii
18.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Musiałby stracić rozum albo dwie nogi żeby iść do nudnej i oszczędnej bundesligi.