Gianluigi Buffon przyłapany z papierosem na paryskich ulicach

Getty Images / Lionel Ng / Na zdjęciu: Gianluigi Buffon
Getty Images / Lionel Ng / Na zdjęciu: Gianluigi Buffon

Paparazzi przyłapali Gianluigiego Buffona, bramkarza Paris Saint-Germain, przechadzającego się po ulicach Paryża z narzeczoną oraz... papierosem w dłoni.

"Gianluigi Buffon wraz z narzeczoną przechadzali się ulicami stolicy Francji, by zjeść lunch i wypić kawę po zwycięstwie mistrzów Francji nad Angers" - czytamy w "The Sun". Bramkarz nie wystąpił w tym meczu, ale jego zespół wygrał 3:1.

Fani PSG mogli być jednak zaskoczeni, widząc Buffona zaciągającego się papierosem. Będąc w mieście natknął się na Thomasa Tuchela, szkoleniowca drużyny.

Na swoje szczęście, wtedy akurat nie miał papierosa w ręce, bowiem mógłby mieć problemy, szkoleniowiec bardzo pilnuje takich rzeczy.

O cztery lata starszy od Buffona Tuchel bardzo lubi zwiedzać Paryż i testować kolejne restauracje. Według "The Sun" odwiedził już wiele klubów nocnych oraz restauracji preferowanych przez swoich podopiecznych, by móc poznać ich upodobania. Nie jest jednak jasne, czy zabronił czegoś konkretnego swoim podopiecznym.

ZOBACZ WIDEO Szalony mecz w Rzymie, cudowne trafienie Pastore. Skrót starcia AS Roma - Atalanta [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Buffon nie został przyłapany przez Tuchela, ale ten na pewno dowie się z mediów, że jego piłkarz pali papierosy.

Sam bramkarz jest zadowolony zarówno ze współpracy z trenerem, jak i kolegami z drużyny. W PSG jest trzech bramkarzy, więc nie musi być wystawiany w każdym spotkaniu. - Mamy świetne relacje, są dla mnie jak bracia. To dobry punkt wyjścia. PSG gra około 60 meczów w sezonie i mam nadzieję, że w tym zagra jeszcze więcej - podkreślił piłkarz.

Komentarze (2)
avatar
yaya
29.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co to zajarac chłop nie może? 
avatar
RobertW18
29.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
40-letniego p. Buffona "narzeczona" z pewnością odmładza, ale nałóg palenia mu zdrowia ujmuje. Gdyby mu się tak chciało dać przykład mocnej woli...