W poniedziałek Jerzy Brzęczek ogłosił listę powołanych piłkarzy na wrześniowe mecze z Włochami i Irlandią. Pierwsze spotkanie odbędzie się w ramach Ligi Narodów, drugie zaś będzie meczem towarzyskim.
W kadrze znaleźli się zawodnicy których powoływał już poprzednik Brzęczka Adam Nawałka, ale także nowe nazwiska, jak Adam Dźwigała, Damian Szymański (Wisła Płock), Rafał Pietrzak (Wisła Kraków) czy Arkadiusz Reca (Atalanta Bergamo).
Selekcjoner nie zdecydował się na powołanie m.in. Dawida Kownackiego, który jest kapitanem reprezentacji do lat 21 i w trakcie spotkań dorosłej kadry będzie rozgrywał ważne mecze w eliminacjach MME.
Dlatego oddał snajpera Sampdorii Genua Czesławowi Michniewiczowi. Podobnie było w przypadku Szymona Żurkowskiego (Górnik Zabrze) czy Sebastiana Szymańskiego z Legii Warszawa.
Taka decyzja wzburzyła Jana Tomaszewskiego. Legendarny bramkarz Biało-Czerwonych uważa, że jest to wielkie nieporozumienie. - Dla mnie jest to karygodny błąd Jurka. Czy wyobraża pan sobie, by teraz Didier Deschamps oddał Kyliana Mbappe do drużyny młodzieżowej? Przecież natychmiast zostałby nazwany debilem! - przekonuje Tomaszewski. I dodaje: - To niezrozumiała decyzja. Mnie nie obchodzą wyniki reprezentacji młodzieżowej, ona ma tylko dostarczać zawodników do pierwszej reprezentacji, która zawsze, powtarzam zawsze, jest ważniejsza od U-21.
Nie licząc tych decyzji, Tomaszewski jest zdania, że Brzęczek powołał najlepszych aktualnie polskich piłkarzy. I jego zdaniem w rozgrywkach Ligi Narodów reprezentacja powinna walczyć o punkty, a nie traktować ich jako poligon doświadczalny.
- Budować to można, za przeproszeniem, wrzód na dupie, a nie reprezentację. Reprezentację albo się ma, albo się nie ma. My mamy drużynę, która na mistrzostwach świata zagrała tak jak nie inaczej przez dziwne decyzje sztabu i Adama, dotyczące ustawienia drużyny. Jurek powołał moim zdaniem najlepszych, tylko brakuje mi tych trzech młodszych zawodników - ocenia.
W opiniach kibiców nie brakuje zaskoczenia brakiem powołania dla Kamila Grosickiego, który w ostatnich tygodniach nie może liczyć na grę w Hull City i walczy o odejście do innego klubu. - Ja nie mam pojęcia co on teraz robi, trenuje czy nie, dlatego nie jestem zaskoczony pominięciem Kamila - mówi Tomaszewski.
W kadrze pojawił się za to Jakub Błaszczykowski, który również nie może liczyć na regularną grę w VfL Wolfsburg. Tu także były bramkarz broni selekcjonera. - Kuba to zawodnik o tak wielkim doświadczeniu, że zawsze przyda się drużynie. Nawet wchodząc na 20 minut, w sytuacji gdy wygrywamy, jego klasa i umiejętności mogą okazać się bezcenne przy utrzymaniu wyniku. Szkoda że z reprezentacji zrezygnował Łukasz Piszczek, bo również jeszcze byłby przydatny kadrze. Trzeba jednak uszanować jego decyzje - podsumowuje.
Spotkanie Polska - Włochy, pierwsze za kadencji Jerzego Brzęczka w roli selekcjonera kadry, odbędzie się 7 września w Bolonii.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Karol Linetty blisko szczęścia w polskim meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 3]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)