Od zwolnienia Deana Klafuricia minęło już kilkanaście dni, ale Legia Warszawa wciąż nie zaprezentowała nowego trenera i tymczasowo drużynę prowadzi Aleksandar Vuković. Nie idzie mu to za dobrze - pod jego wodzą Legia zremisowała bezbramkowo z Lechią Gdańsk i skompromitowała się w europejskich pucharach.
Porażka z mistrzem Luksemburga F91 Dudelange (1:2) na własnym boisku była katastrofą na każdym kroku mistrza Polski. Wydaje się, że jeśli Legia chce awansować do IV rundy eliminacji Ligi Europy, w klubie musi dojść do wstrząsu, a przede wszystkim do zatrudnienia nowego trenera.
Według serwisu futbol.pl tym ma być Ricardo Sa Pinto. Portugalczyk miał już dojść do porozumienia z Dariuszem Mioduskim i oficjalne ogłoszenie decyzji może nastąpić już w poniedziałek.
Ostatnio były napastnik reprezentacji Portugalii pracował w Standardzie Liege, z którym zdobył Puchar Belgii. Wcześniej był trenerem m.in. Crveny Zvezdy Belgrad, OFI Kreta, Atromitosu Aten i Uniao Leiria.
Co ciekawe, jego pierwsze mecze w trenerskiej karierze przypadły na pojedynki... z Legią. Wiosną 2012 roku to on został trenerem Sportingu na kilka dni przed meczami z Wojskowymi w Lidze Europy. Wówczas Portugalczycy pokonali polski zespół w dwumeczu (2:2 i 0:1).
Na pewno z Vukoviciem w roli pierwszego trenera Legia zagra w niedzielę w Lotto Ekstraklasie. Rywalem mistrza Polski będzie Piast Gliwice.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Oszałamiająca żona Douglasa Costy