20-letni Konrad Michalak w minionym sezonie był jedną z wyróżniających się postaci Wisły Płock. Trener Jerzy Brzęczek chętnie na niego stawiał, a on odpłacał się dobrą grą. Po zakończeniu rozgrywek wrócił do Legii Warszawa, z którą ma podpisaną umowę.
Wydawało się, że wywalczy sobie miejsce w wyjściowym składzie, zwłaszcza, iż przed mundialem chwalił go nawet sam Adam Nawałka. Dean Klafurić zmienił jednak ustawienie na 3:5:2 i w tym systemie zabrakło miejsca dla Michalaka.
Piłkarz swoją pierwszą szansę u Chorwata otrzymał w meczu z Koroną Kielce. Znalazł się w wyjściowym składzie, ale nic nie zdziałał. Po 45 minutach zszedł z boiska, zastąpił go Jose Kante, który strzelił bramkę.
Trener Klafurić wchodzi jednak w obronę 20-letniego skrzydłowego. Nie krytykuje go za słaby występ. - To młody zawodnik. Każdy młody zawodnik potrzebuje czasu, to normalne i musimy być cierpliwi. Łatwo jest oceniać jego występ, że zagrał słabo. Nie chcę go krytykować, on zasługuje na wsparcie moje, sztabu oraz reszty zawodników - mówi Chorwat.
Warto odnotować, że Michalakiem interesuje się Lechia Gdańsk, która szuka skrzydłowego. Trener Piotr Stokowiec nie ukrywa, że chciałby, żeby do jego zespołu trafił właśnie Polak.
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek wyjaśnia sytuację z Giannim De Biasim: Nie było kłótni, nie było pretensji