Incydent miał miejsce, gdy 40-latek wracał samochodem z Old Trafford, gdzie Liverpool przegrał z Manchesterem United 1:2.
Jamie Carragher to były zawodnik The Reds. Dał się sprowokować kibicowi Czerwonych Diabłów, który drwiąco powtarzał wynik, w efekcie otworzył okno, następnie opluł mężczyznę oraz - jadącą na miejscu pasażera - jego 14-letnią córkę.
Nagranie z tego zajścia trafiło do sieci, były obrońca Liverpoolu szybko przeprosił, ale nie ominęła go kara i do końca sezonu nie mógł pracować w Sky Sports, gdzie pełni funkcję eksperta telewizyjnego.
- Rozmawialiśmy z Jamiem i przypomnieliśmy mu standardy, jakich oczekujemy w Sky Sports. Wykazał skruchę i podjął odpowiednie kroki, by zapewnić, że taki incydent się nie powtórzy - powiedział rzecznik stacji.
ZOBACZ WIDEO Dariusz Tuzimek: Rosjanie nie mieli piłkarskich argumentów. Wystarczyła im wola walki i ambicja