WPW to wrodzona wada obejmująca obecność nieprawidłowej tkanki przewodzącej pomiędzy przedsionkami a komorami. To rodzaj zaburzenia przewodnictwa elektrycznego w sercu, które dotyczy około 1 promila populacji. Usunięcie wady wymaga przeprowadzenie zabiegu kardiologicznego. Sztab medyczny Legii Warszawa woli dmuchać na zimne i nie chce ryzykować pogorszenia się stanu zdrowia Jarosław Niezgoda.
- Niezdiagnozowany zespół WPW może w skrajnych przypadkach stanowić zagrożenie dla życia i być jedną z przyczyn nagłej śmierci sercowej u zawodników, dlatego najważniejsze jest jego stwierdzenie i prawidłowe leczenie, co pozwala na pełny powrót do zdrowia i uprawianie wyczynowego sportu bez niepotrzebnego ryzyka. Po konsultacjach z czołowymi kardiologami i w uzgodnieniu z zawodnikiem postanowiliśmy, że w najbliższych dniach piłkarz przejdzie leczenie zabiegowe mające na celu całkowite usunięcie problemu - powiedział Mateusz Dawidziuk, lekarz I drużyny Legii.
Niezgoda do treningów miałby wrócić za około dwa miesiące. Wadę wykryto podczas prowadzonych przez klub badań profilaktycznych i dodatkowych konsultacjach w Warszawie. Zabieg jest w pełni bezpieczny i małoinwazyjny. Legia zapewni piłkarzowi optymalną opiekę medyczną i rehabilitacyjną.
23-latek w minionym sezonie był najlepszym strzelcem Legii. W 27 ligowych spotkaniach zdobył 13 bramek. Jego dorobek uzupełniają dwa gole w pięciu spotkaniach Pucharu Polski.
To nie pierwszy przypadek, gdy Legia podczas profilaktycznych badań wykryła u swojego zawodnika problemy kardiologiczne. Tak było w 2015 roku w przypadku Mateusza Szwocha. Piłkarz miał arytmię serca i przeszedł operację.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mirosław Żukowski: Adam Nawałka zawiódł, ale się nie skompromitował