Ivan Djurdjević: Będą jeszcze dwa, maksymalnie trzy transfery

Newspix / Adam Jastrzębowski / Na zdjęciu: Ivan Djurdjević
Newspix / Adam Jastrzębowski / Na zdjęciu: Ivan Djurdjević

Lech odchudza kadrę i nie będzie zastępował wszystkich zawodników, których pożegna. - Przeprowadzimy jeszcze dwa lub trzy transfery - zapowiada trener Ivan Djurdjević.

Kolejorz rozstał się już z Ołeksijem Chobłenko, Emirem Dilaverem oraz Mario Situmem. W stolicy Wielkopolski nie zagrają też powracający z wypożyczeń Dariusz Formella, Szymon Pawłowski i Marcin Wasielewski, zaś Radosław Majewski otrzymał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Nowe twarze to natomiast Karol Szymański i Tomasz Cywka.

- Szymański to nasz wychowanek, który wraca na Bułgarską i bardzo dobrze. Co do Cywki, jest on bardzo uniwersalnym zawodnikiem i przynajmniej na początku wypełni lukę po kontuzjowanym Robercie Gumnym. Liczę na niego, bo dysponuje dużym doświadczeniem - nie ukrywa Ivan Djurdjević.

Kibice Lecha trochę się już niecierpliwią, bo czekają na dalsze wzmocnienia. - Wszyscy chcielibyśmy mieć komfort i pełną kadrę już na początku przygotowań. Cały czas szukamy odpowiednich zawodników i jesteśmy cierpliwi, bo nie chcemy powtórzyć błędów z przeszłości, a to by się mogło zdarzyć, gdybyśmy robili transfery na szybko. Przyjdzie do nas dwóch, maksymalnie trzech nowych graczy. Oni wniosą odpowiednią jakość i skład w takim kształcie nam wystarczy. Obecna sytuacja nie jest może idealna, ale musimy też pracować nad tym, by wykorzystać potencjał piłkarzy, których już mamy. Nie czuję presji, by brać do Lecha kogokolwiek. Wiem czego chcieliby kibice, lecz jeśli zrobimy kilka transferów, a potem nie będziemy wygrywać, to też nikt zadowolony nie będzie - dodał trener.

Jakie pozycje chciałby wzmocnić Djurdjević? - Przede wszystkim środek pola, bo takie są wnioski po poprzednim nieudanym sezonie. Wolałbym, by ci nowi zawodnicy byli Polakami. Wtedy aklimatyzacja jest krótsza. Jeśli to jednak będą obcokrajowcy, weźmiemy takich, którzy mają odpowiednią jakość - zaznaczył.

Nie wiadomo na razie jaka będzie przyszłość Darko Jevticia, który ma duży potencjał, ale w minionych rozgrywkach nie do końca potrafił go pokazać. Nie brakuje w Poznaniu głosów, że teraz jest dobry moment, by Szwajcar zmienił otoczenie. - Darko to zawodnik ze sporymi umiejętnościami. Słyszałem nawet opinie, że gdy nie ma Jevticia, to nie ma Lecha. Na to nie możemy pozwolić, bo Lech nie powinien zależeć od jednego piłkarza - mówi Djurdjević, który na razie nie przesądza, czy 25-letni pomocnik pozostanie w jego zespole.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Reprezentanci Polski dostali wolne i udali się do delfinarium. "Kiedyś wódeczkę popijano"

Komentarze (7)
avatar
prorok 1
16.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z takimi transferami jak Cywka to obawiam się ze Lech będzie bronił się przed spadkiem , po pól roku kibice będą domagać się zmiany trenera i dymisji całego zarządu klubu .Będzie wesoło . 
avatar
Wilczygniew Kurhan
16.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
no coz skład zapowiada się cieniutki nawet na nasza lige…. 
Wacław Słowikowski
16.06.2018
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Cienko widzę Lecha w nowym sezonie. Bardzo cienko. Kto wie czy poznaniaków nie czeka walka o byt ekstraklasowy. Bardzo ciężka walka... 
avatar
poważny.grzesznik
16.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Mierzyński nie wiem czy akurat kibice Lecha się niecierpliwią bo przecież zapowiedzieli niedawno bojkot w związku z wyrzuceniem stowarzyszenia ze stadionu