Mecz w Kijowie miał być zwieńczeniem fantastycznego sezonu napastnika Liverpool, który w ciągu kilku miesięcy wdarł się do wąskiego grona najlepszych zawodników na świecie. Niestety, Salah zagrał w finałowym spotkaniu tylko trzydzieści minut. Dłużej nie był w stanie ze względu na bolesny uraz barku, którego doznał w starciu z Ramosem.
Czy Hiszpan zakończył udział najlepszego gracza przeciwników w finale celowo, czy też nie zamierzał zrobić mu krzywdy, pozostaje kwestią dyskusji. Większość kibiców uważa, że jednak w jego zachowaniu (przytrzymał rękę Salaha, by ten nie mógł uratować się przed upadkiem) była premedytacja. Podobnego zdania są egipskie media, niektóre z nich określają nawet Ramosa słowem "rzeźnik".
Cytaty z egipskich mediów po finale Champions League przytacza hiszpańska agencja EFE.
"Egipcjanie płakali w noc, w którą rzeźnik Ramos wybił bark Salahowi" - napisał na pierwszej stronie dziennik "Al Masry al Youm". "Egipskie ulice odetchnęły z ulgą, gdy pojawił się raport medyczny" - to komentarz gazety "Al Ahram". Z kolei "Al Watan" podkreśla, że obrońca Realu celowo wykluczył narodowego bohatera Egiptu z gry. "Niech Bóg cię osądzi, Ramos" - grzmi.
Dla rodaków Salaha sceny z finału Ligi Mistrzów były bardzo trudne do obserwowania. Mówił o tym w rozmowie z BBC egipski dziennikarz piłkarski Marwan Ahmed.
- Szczerze mówiąc to po prostu koszmar. Nie ma słów, aby opisać co teraz czujemy. Żaden Egipcjanin nie chciał tego widzieć, nigdy nie mieliśmy rodaka w finale Ligi Mistrzów. To naprawdę smutne. Niektórzy ludzie byli we łzach - relacjonował.
Bez Salaha Liverpool nie był w stanie skutecznie przeciwstawić się Realowi i przegrał kijowski finał 1:3.
ZOBACZ WIDEO Maciej Rybus w doskonałej formie. Może być kluczowym zawodnikiem w Rosji
Pierwsze diagnozy dotyczące stanu zdrowia Egipcjanina mówią o dwóch, trzech tygodniach przerwy. To oznacza, że jego występ na mistrzostwach świata w Rosji nie jest zagrożony.