- Słyszałem taką historię, że Robert Lewandowski ma w poniedziałek, 28 maja, w godzinach południowych polecieć wynajętym helikopterem do Arłamowa na zgrupowanie kadry. Też słyszałem, że jest możliwość odwołania tego helikoptera i jednak wylot prywatnym odrzutowcem w innym kierunku niż polskie Bieszczady - powiedział w programie Cafe Futbol Mateusz Borek.
- Mam przeświadczenie, że Robert chciałby sprawę transferu zamknąć jak Boniek. Przed mundialem (30 kwietnia 1982 r., przed mistrzostwami świata w Hiszpanii, "Zibi" podpisał kontrakt z Juventusem Turyn - przyp. red.). Żeby oczyścić głowę i z bardzo dobrej strony pokazać się na mistrzostwach w Rosji - dodał Borek. Dziennikarz Polsatu Sport zgodził się z ekspertem stacji, Romanem Kołtoniem, że kapitan Biało-Czerwonych jest w kręgu zainteresowania działaczy Chelsea Londyn i Manchesteru City oraz Paris Saint-Germain.
- Menedżer Lewandowskiego to dobry znajomy właściciela paryskiego klubu. Pep Guardiola również bardzo chciałby "Lewego" u siebie. Nie potwierdziłbym jednak informacji, że nie ma tematu Realu Madryt (wcześniej zasugerował to Kołtoń - przyp. red.) - zakończył gospodarz Cafe Futbol.
W poniedziałek (21 maja) dziennik "L'Equipe" podał, że sprawa transferu Lewandowskiego jest badana przez Paris Saint-Germain z powodu Edinsona Cavaniego, który podobno nosi się z zamiarem odejścia z francuskiego klubu. - Lewandowski niedawno przekazał swoje interesy wpływowemu Piniemu Zahaviemu, kluczowemu człowiekowi w przeniesieniu Neymara do PSG - można przeczytać w "L'Equipe".
ZOBACZ WIDEO Cztery gole! Wściekły pościg Villarrealu za Realem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]