Trener Deportivo La Coruna, Clarence Seedorf, sprawił małą niespodziankę Przemysławowi Tytoniowi, który w ostatniej kolejce wszedł na boisko w 83. minucie. Dla polskiego golkipera był to dopiero 3. występ w tym sezonie, a pierwszy od końcówki października! W ostatnich 2 miesiącach dla 31-latka brakowało miejsca nawet na ławce rezerwowych. W niedzielne popołudnie Tytoń wszedł na boisko przy stanie 2:1 dla gospodarzy i wynik już się nie zmienił.
Tytoń przez 2 sezony w Deportivo zagrał w 15. meczach Primera Division (2-krotnie wchodził z ławki) i 1. w Pucharze Króla. W lecie opuści zespół ze stadionu El Riazor.
Valencia od początku prezentowała się z lepszej strony i już po pół godzinie prowadziła 1:0. Najlepiej w polu karnym zachował się Simone Zaza, który lekko odepchnął rywala i strzelił z półwoleja do siatki. Dla Włocha to 14. gol w rozgrywkach, co jest jego najlepszym wynikiem w całej karierze.
Gospodarze atakowali dalej, jednak 2-krotnie trafiali w poprzeczkę po strzałach głowami Nemanji Maksimovicia i Zazy. Ponadto dobrze między słupkami spisywał się Maksym Kowal, który bronił uderzenia Rodrigo i Goncalo Guedesa.
Valencia dopięła swego w końcówce meczu. Luciano Vietto idealnie wycofał piętką z pierwszej piłki, a wynik po strzale pod poprzeczkę podwyższył Guedes.
Niespodziewanie Deportivo mogło spotkanie nawet zremisować. Kontaktowego gola po asyście Adriana Lopeza zdobył Lucas Perez. Goście zawzięcie atakowali, ale na punkt nie wystarczyło. Valencia wygrała 2:1.
Valencia sezon skończyła na 4. miejscu i po 3 latach wraca do Ligi Mistrzów. Zgodnie z nowymi przepisami, "Nietoperze" rozgrywki rozpoczną od razu w fazie grupowej. Tymczasem Deportivo La Coruna w przyszłym sezonie będzie grać na II-ligowych boiskach.
Valencia CF - Deportivo La Coruna 2:1 (1:0)
1:0 - Simone Zaza 28'
2:0 - Goncalo Guedes 77'
2:1 - Lucas Perez 80'
[multitable table=869 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Wyjątkowy mecz Juventusu. Koniec warty Gianluigiego Buffona [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]