Na finiszu Lotto Ekstraklasy obrońcy tytułu mistrzowskiego mają spore kłopoty. Legia Warszawa będzie musiała sobie radzić w środowym spotkaniu z Wisłą Płock najprawdopodobniej bez dwóch kontuzjowanych filarów drużyny - Michała Pazdana i Jarosława Niezgody.
Co gorsze dla kibiców ze stolicy, najlepszy strzelec ich drużyny może nie zagrać nawet do końca sezonu! 23-latek narzekał na uraz już przed meczem finału Pucharu Polski z Arką Gdynia (2:1), ale mimo wszystko pojawił się na boisku. W niedzielę zagrał też przeciwko Jagiellonii (0:0), ale z blokadą na bolącej nodze wytrzymał tylko pierwszą połowę.
Niezgoda strzelił w obecnym sezonie 13 goli, nie ma szans na koronę strzelców ekstraklasy, bowiem brakuje mu aż dziesięciu trafień do napastnika Wisły Kraków - Carlitosa. Młody gracz warszawian nie ma też raczej szans na wyjazdu na mundial do Rosji.
Co innego Michał Pazdan - to kluczowy obrońca reprezentacji. W starciu w Białymstoku doznał kontuzji. 30-letni defensor dograł spotkanie do końca, ale po nim uskarżał się na problemy. Miejmy nadzieję, że to tylko nie bardzo groźny uraz.
ZOBACZ WIDEO Ależ to był mecz! Cztery gole, kartki i kontrowersje w El Clasico [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Tyle ich , co poszczekają , .... kks miałczyńscy - wiecznie drudzy , hahaaa :)