Przypomnijmy, iż piłkarze Realu Madryt zerwali z zapoczątkowaną blisko pół wieku temu tradycją i przed rozpoczęciem El Clasico nie uformowali szpaleru honorowego dla świeżo upieczonych mistrzów Hiszpanii. Nie było to niespodzianką, gdyż taką decyzję kilka tygodni wcześniej podjął trener Zinedine Zidane.
Po niedzielnym El Clasico z Realem Madryt (2:2), sprawy w swoje ręce wziął Gerard Pique. Wychowanek Dumy Katalonii chwycił za mikrofon i poprosił sztab szkoleniowy Blaugrany, aby to on wykonał szpaler dla zawodników.
- Oni nie chcieli wykonać dla nas szpaleru, więc proszę nasz sztab szkoleniowy, aby nam go zrobił. To jest szpaler ludzi, którzy dbają o Barcelonę - powiedział Gerard Pique do wszystkich zgromadzonych na Camp Nou.
Prośby defensora zostały wysłuchane i FC Barcelona doczekała się szpaleru. - To była improwizacja - podkreślał po spotkaniu Andres Iniesta.
The coaching staff perform a guard of honor for the teampic.twitter.com/QbBw5XWp8v
— FC Barcelona (@fcbarcelona) 7 maja 2018
- Zrobiliśmy to, co do nas należało. Ten sezon był udany, ponieważ wygraliśmy ligę i Puchar Króla. Przez pewne okoliczności nie odnieśliśmy zwycięstwa w Rzymie i już o tym nie myślimy - powiedział Guillermo Amor, dyrektor ds. relacji instytucjonalnych i sportowych Blaugrany.
Niedzielne El Clasico zakończyło się remisem 2:2. Barcelona dwukrotnie obejmowała prowadzenie, ale Królewscy za sprawą Cristiano Ronaldo i Garetha Bale'a doprowadzali do wyrównania. Na dwie kolejki przed końcem sezonu podopieczni Ernesto Valverde są już pewni mistrzostwa Hiszpanii. Z kolei Real zajmuje w tabeli 3. miejsce i o wicemistrzostwo powalczy z Atletico Madryt.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: padła twierdza Atletico, kapitalny Jan Oblak nie zatrzymał Espanyolu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]