Chociaż Hildeberto Pereira nie grał w finale Pucharu Polski z Arką Gdynia ani nawet nie znalazł się w kadrze Legii Warszawa, nie omieszkał się pochwalić pierwszym w roku trofeum na swoim koncie na Instagramie.
- Jestem bardzo szczęśliwy z powodu wygrania mojego pierwszego tytułu w profesjonalnej piłce. Dziękuję wam moi przyjaciele za walkę do końca - napisał.
Portugalczyk miał być do końca sezonu wypożyczony do zespołu Northampton Town, ale na początku kwietnia angielski zespół skrócił wypożyczenie i odesłał zawodnika do Warszawy. To jedno z największych rozczarowań letniego okna transferowego. Prezes Dariusz Mioduski mówił nawet, że to zawodnik, który może grać na miarę Vadisa Odjidji-Ofoe, a ostatecznie okazał się on wielką pomyłką. Trzeba jednak przyznać, że choć był niewypałem transferowym, to jakiś wkład w zdobycie trofeum ma.
Zagrał dwa mecze w Pucharze Polski: z Wisłą Puławy zaliczył asystę, zaś z Bytovią strzelił dwa gole.
ZOBACZ WIDEO Odrodzenie Paris Saint-Germain. Cavani na ratunek [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]