Kuriozalna sytuacja w Bundeslidze. Sędzia wyciągnął piłkarzy z szatni na karnego

Getty Images / Maja Hitij / Na zdjęciu: piłkarze 1. FSV Mainz
Getty Images / Maja Hitij / Na zdjęciu: piłkarze 1. FSV Mainz

Piłkarze byli już w szatni, gdy sędzia meczu Mainz - Freiburg (2:0) zdecydował się podyktować rzut karny dla gospodarzy. To kuriozalna sytuacja, ale zgodna z przepisami.

W tym artykule dowiesz się o:

Całe zdarzenie miało miejsce w samej końcówce pierwszej połowy, gdy Daniel Brosinski oddał strzał na bramkę Freiburga. Piłka odbiła się od ręki Marca-Olivera Kempfa, a następnie złapał ją bramkarz Alexander Schwolow. Sędzia Guido Winkmann nie przerwał gry i chwilę później zakończył pierwszą połowę.

Arbiter dostał jednak podpowiedź od dodatkowej asystentki VAR Bibiany Steinhaus, że powinien obejrzeć sytuację na powtórce. Sędzia udał się zatem do monitora, obejrzał zdarzenie i... podyktował rzut karny. Zaskoczeni zawodnicy obu zespołów zostali wyciągnięci z szatni.

"Jedenastkę" w siódmej minucie doliczonego czasu gry wykorzystał Pablo De Blasis. W drugiej odsłonie ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie na 2:0 i takim też wynikiem zakończył się mecz.

Co ciekawe, dyrektor sportowy Freiburga Jochen Saier nie miał po spotkaniu pretensji do sędziego. - To było kuriozalne, ale zgodne z przepisami - przyznał.

Warto dodać, że druga połowa rozpoczęła się z opóźnieniem, ponieważ fani gospodarzy rzucili na boisko setki rolek papieru toaletowego. W ten sposób protestowali przeciwko rozgrywaniu meczów w poniedziałki.

ZOBACZ WIDEO Co za demolka! Nowy mistrz Francji brutalnie pożegnał starego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (7)
avatar
Marecki CS
17.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze że to był koniec pierwszej połowy, bo inaczej to niektórzy mogliby już być w autokarze! 
avatar
Szarold
17.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Karny zgodny z przepisami a z kapelusza to dwie różne rzeczy moi mili. 
avatar
Katon el Gordo
17.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak się powiedziało "A" to trzeba być konsekwentnym i powiedzieć "B". Po to się ten VAR wprowadza, żeby potem być konsekwentnym i egzekwować łamanie przepisów. Skandalem byłoby gdyby w tej sytu Czytaj całość
avatar
KejDżej
17.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niemiecka dokładność. 
avatar
abak
17.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
ale by tu było hejtu jakby taka sytuacja miała miejsce dla Realu :)