Latem 2016 roku wydawało się pewne, że Piotr Zieliński podpisze kontrakt z Liverpoolem. Fanem talentu polskiego pomocnika jest Jurgen Klopp, menedżer The Reds. Ostatecznie jednak do transferu nie wyszło, a nasz zawodnik trafił do Neapolu.
Według włoskich dziennikarzy klub z Anfield Road wcale nie zrezygnował z Zielińskiego. Informacje serwisu Tuttomercatoweb są takie, że Anglicy są w stanie wyłożyć na stół 70 milionów euro, czyli klauzulę odstępnego wpisaną w jego kontrakcie z SSC Napoli.
Problem LFC jest taki, że Napoli chce podpisać nowy kontrakt z reprezentantem Polski. Miałby on obowiązywać do 2022 roku, a Zieliński otrzymałby podwyżkę. Obecnie zarabia 1,1 mln euro rocznie.
Zwiększeniu uległaby także jego klauzula odstępnego. Włosi chcą się zabezpieczyć przed chętnymi na wykupienie go z klubu, ponieważ wiążą z nim duże nadzieje. Zieliński jest szykowany jako naturalny następca Marka Hamsika.
W obecnym sezonie Zieliński zagrał w 40 spotkaniach Napoli, strzelił osiem goli i zaliczył dwie asysty.
ZOBACZ WIDEO Kapitalny powrót Sevilli! Pomógł piękny gol Stevena N'Zonziego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]