Po zmianie agenta nasiliły się pogłoski o ewentualnej zmianie barw klubowych przez Roberta Lewandowskiego. Pini Zahavi ma zadbać o to, by latem polski napastnik zmienił klub. Władze Bayernu Monachium na każdym kroku powtarzają, że Lewandowski nie jest na sprzedaż i żadne pieniądze nie sprawią, że pozwolą mu na odejście.
Taka deklaracja jest ważna dla pozostałych zawodników monachijskiego klubu. - Od 2010 roku trzykrotnie graliśmy w finałach Ligi Mistrzów i to pokazuje, że Bayern jest dobrze prowadzony. Nie sądzę, że władze sprzedadzą piłkarza, którego chcą zatrzymać. Dlatego nie zostaniemy klubem, który żyje z zarobionych pieniędzy na transferach - powiedział w rozmowie ze sport1.de Thomas Mueller.
Historia pokazuje, że Bayern w kwestii transferów jest nieugięty. - Dla nas jest ważne, by wiedzieć, że zespół się nie rozpadnie i nie odejdą od nas gwiazdy. Nie mogę sobie przypomnieć przypadku, kiedy Bayern oddał piłkarza, którego koniecznie chciał zatrzymać - dodał niemiecki piłkarz.
Lewandowski zawodnikiem Bayernu jest od lipca 2014 roku. Od tego czasu rozegrał dla bawarskiego zespołu 181 meczów, w których strzelił 139 goli. Kapitan reprezentacji Polski wielokrotnie powtarzał, że jego celem jest triumf w Lidze Mistrzów. To jedyne trofeum, którego dotychczas nie wywalczył z Bayernem.
ZOBACZ WIDEO Messi królem rzutów wolnych. Barcelona zmierza po tytuł [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]