Wyjątkowa skuteczność obrońcy Cracovii. "Nie jest to dla mnie zaskoczenie"

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Michał Helik
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Michał Helik

W meczu 26. kolejki Lotto Ekstraklasy z Arką Gdynia (2:1) Michał Helik zdobył swoją szóstą bramkę w sezonie. Obrońca Pasów jest zdecydowanie najskuteczniejszym defensorem ligi. - Nie jestem zaskoczony - mówi bohater pięciokrotnych mistrzów Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

Były młodzieżowy reprezentant Polski trafiał już w tym sezonie do siatki Lechii Gdańsk, Arki Gdynia, Sandecji Nowy Sącz, Bruk-Betu Termaliki Nieciecza i Wisły Kraków. Na uznanie zasługuje fakt, że Michał Helik nie wykonuje "11" - za każdym razem pokonał bramkarza rywali po centrze z rzutu rożnego bądź wolnego.

Co ciekawe, przed startem trwającego sezonu Helik miał na koncie tylko jednego gola w ekstraklasie, choć rozegrał w najwyższej lidze 48 spotkań, a teraz zdobył sześć bramek w 22 meczach.

- Nie jestem tym zaskoczony, bo trenujemy takie zagrania i fajnie, że udaje się to przenieść na mecz. A najbardziej jestem zadowolony z tego, że przełożyło się to na trzy punkty - mówi obrońca Cracovii.

Pasy wygrały trzy z pięciu jesiennych spotkań i za każdym razem sięgały po zwycięstwo dzięki bramkom zdobytym w ostatnim kwadransie albo w doliczonym czasie gry. Dla kibiców Cracovii to miła odmiana po tym, jak jesienią krakowianie gubili punkty po golach straconych w końcówkach.

- Walczymy do końca, a tymi porażkami, które ponosiliśmy w poprzedniej rundzie, ukształtowaliśmy charakter. Podnieśliśmy się po trudnych chwilach i teraz pokazujemy ten charakter - komentuje Helik.

W ogóle wiosną Cracovia zdobyła aż 10 z 15 możliwych do zdobycia punktów - tylko Jagiellonia Białystok (12) jest zimowej przerwie skuteczniejsza od Pasów. Po 26. kolejce strata krakowian do grupy mistrzowskiej stopniała do pięciu "oczek". - Z każdym wygranym meczem łapie się pewność siebie. Będziemy walczyć o "ósemkę", póki są na to szanse - zapowiada Helik.

ZOBACZ WIDEO Messi królem rzutów wolnych. Barcelona zmierza po tytuł [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: