Piast - Wisła: mroźny remis w Gliwicach

Newspix / Tomasz Wantula / Karol Angielski (po lewej) i Tomasz Cywka (po prawej)
Newspix / Tomasz Wantula / Karol Angielski (po lewej) i Tomasz Cywka (po prawej)

Piast Gliwice bezbramkowo zremisował u siebie z Wisłą Kraków. Gospodarze stworzyli sobie zdecydowanie więcej sytuacji od krakowian, lecz żadnej z nich nie byli w stanie wykorzystać.

Długo, bo ponad dwadzieścia minut piłkarze kazali czekać w tej mroźnej aurze na pierwszą niebezpieczną sytuację. Kibiców nieco rozgrzali Karol Angielski z Tomaszem Jodłowcem. Napastnik gospodarzy wycofał piłkę do wypożyczonego z Legii pomocnika, a ten długo się nie namyślając uderzył z pierwszej piłki. Bardzo dobrą interwencją na linii popisał się jednak Michał Buchalik. Po chwili oglądaliśmy kolejną składną akcję Piasta Gliwice zakończoną próbą Toma Hateleya. Tym razem na drodze piłki stanął Marcin Wasilewski, który na kark przyjął potężny strzał Anglika.

Był to niezły okres gry gliwiczan. W odstępie kilkudziesięciu sekund dwukrotnie zrobiło się groźnie w polu karnym Wisły Kraków. Najpierw w ostatniej chwili zablokowany został Angielski, a następnie Mateusz Szczepaniak znalazł miejsce do uderzenia, lecz na posterunku był Buchalik.

Druga połowa mogła rozpocząć się od mocnego ciosu Białej Gwiazdy. Jesus Imaz urwał się obrońcom, minął wychodzącego z bramki Jakuba Szmatułę i od razu przymierzył. Piasta uratował interweniujący na wślizgu Jakub Czerwiński, który wybił piłkę z linii.

Po chwili Piast powinien był prowadzić. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego doszło do sporego zamieszania w polu karnym gości, a piłka ostatecznie trafiła pod nogi Szczepaniaka. Ten nieatakowany przez nikogo uderzył z kilku metrów i posłał futbolówkę... w trybuny.

To nie był dzień Szczepaniaka. Wypożyczony z Cracovii snajper dostał kapitalną piłkę z głębi pola i wyszedł sam na sam z bramkarzem. Nie zdołał jednak zmusić go do interwencji, ponieważ... się poślizgnął. Ta nieporadność napastnika niebiesko-czerwonych mogła się szybko zemścić. Ładnie w polu karnym odnalazł się Carlitos i próbą z ostrego kąta sprawdził rozgrzanie Szmatuły.

ZOBACZ WIDEO Bayern bez rekordu, "Lewy" bez gola w jubileuszu. Zobacz
skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Spore spustoszenie w szeregach przyjezdnych siały stałe fragmenty gry w wykonaniu Gerarda Badii. Po jednym z takich dośrodkowań z rzutu rożnego w bardzo ekwilibrystyczny sposób strzelał Uros Korun i tylko refleks Buchalika uratował Wisłę.

Ostatecznie bramek nie oglądaliśmy i zespoły podzieliły się punktami. Z remisu bardziej zadowoleni mogą być jednak goście.

Piast Gliwice - Wisła Kraków 0:0
Składy:
Piast Gliwice:

Jakub Szmatuła - Martin Konczkowski, Uros Korun, Jakub Czerwiński, Marcin Pietrowski - Gerard Badia (88' Konstantin Vassiljev), Tomasz Jodłowiec, Tom Hateley, Sasa Zivec (72' Joel Valencia) - Mateusz Szczepaniak, Karol Angielski (62' Michal Papadopulos).

Wisła Kraków: Michał Buchalik - Jakub Bartkowski, Marcin Wasilewski, Zoran Arsenić, Maciej Sadlok - Tomasz Cywka (72' Tibor Halilović), Pol Llonch - Rafał Boguski (71' Kamil Wojtkowski), Nikola Mitrović, Jesus Imaz (87' Denys Bałaniuk) - Carlitos Lopez.

Żółte kartki: Wojtkowski (Wisła).

Czerwona kartka: Arsenić (Wisła).
Sędzia:

Zbigniew Dobrynin (Łódź).

Źródło artykułu: