PP: Czarne Koszule nieco bliżej finału - relacja z meczu Lech Poznań - Polonia Warszawa

Polonia Warszawa w dobrej sytuacji przed rewanżowym meczem 1/2 finału Remes Pucharu Polski. W pierwszym starciu Czarne Koszule zremisowały na wyjeździe z Lechem Poznań 1:1. Oba gole padły w pierwszej połowie. Wynik otworzył Semir Stilić, natomiast do wyrównania doprowadził Jarosław Lato.

W początkowych fragmentach meczu rywalizacja toczyła się w dość szybkim tempie. Kolejorz natychmiast przeszedł do ataku i już w 5. minucie mógł trafić do siatki. Z bliskiej odległości próbował uderzać Jakub Wilk, lecz defensorzy Czarnych Koszul zdołali go zablokować. Siedem minut później podobna interwencja zapobiegła groźnej sytuacji po drugiej stronie boiska. Pod bramką Krzysztofa Kotorowskiego groźnie szarżował Radosław Majewski, ale rozgrywającego Polonii świetnie powstrzymał Manuel Arboleda, dzięki któremu skończyło się tylko na rzucie rożnym.

Po niespełna kwadransie rywalizacji gospodarze objęli prowadzenie, przeprowadzając szybką i składną akcję. Marcin Kikut popisał się dobrą centrą, Robert Lewandowski zgrał futbolówkę głową do Semira Stilicia, a ten trafił do siatki z kilku metrów. Sebastian Przyrowski nie mógł w tej sytuacji skutecznie interweniować, bo miał zbyt mało czasu na reakcję.

Piłkarze z Warszawy nie przejęli się jednak utratą gola i już w 23. minucie doprowadzili do wyrównania. Niezłym strzałem z rzutu wolnego popisał się Jarosław Lato. Blondwłosy pomocnik posłał piłkę obok muru poznańskich obrońców i zupełnie zaskoczył Kotorowskiego. Warto dodać, że bramkarz Lecha powinien zachować się lepiej, gdyż wyraźnie spóźnił się z interwencją.

Kolejne fragmenty czwartkowego spotkania nie przyniosły już tak klarownych okazji. Lekka przewaga optyczna należała do ekipy Franciszka Smudy, ale nie wynikało z niej nic nadzwyczajnego. Polonia rozbijała akcje poznaniaków bez większego trudu, a świetne zawody rozgrywał zwłaszcza Tomasz Jodłowiec, który rządził i dzielił w szeregach obronnych Czarnych Koszul.

Rezultat 1:1 utrzymał się do końca pierwszej połowy, a tuż po zmianie stron podopieczni Jacka Grembockiego powinni prowadzić. W 47. minucie precyzyjnym dośrodkowaniem z lewego skrzydła popisał się Lato, a do strzału głową złożył się Filip Ivanovski. Do szczęścia Macedończykowi zabrakło centymetrów, bowiem futbolówka zatrzymała się na poprzeczce.

Lechici tak klarownych sytuacji nie stwarzali. Trener Franciszek Smuda nie mógł być zadowolony z ofensywnych poczynań swoich zawodników, dlatego przeprowadzał zmiany. W 68. minucie na murawie pojawił się Anderson Cueto, natomiast niespełna kwadrans później debiut w pierwszym zespole Kolejorza zaliczył Haris Handzić. Ci piłkarze nie wnieśli jednak nic znaczącego do gry poznaniaków.

W końcówce temperatura spotkania znacznie wzrosła, ale nie ze względu na dobre akcje którejś z drużyn. Na trzy minuty przed upływem regulaminowego czasu gry sędzia Robert Małek wyrzucił z boiska Przyrowskiego. Golkiper Polonii miał ogromne pretensje tuż po rzucie rożnym dla Kolejorza i najprawdopodobniej wyraził je w zbyt ostrych słowach, bowiem otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę.

Mimo nerwowej końcówki, zespół Jacka Grembockiego zachował korzystny rezultat do końca i znalazł się w dobrej sytuacji przed pojedynkiem rewanżowym. Decydujące starcie Polonii z Lechem odbędzie się w środę 6 maja na stadionie przy ul. Konwiktorskiej w Warszawie.

Lech Poznań - Polonia Warszawa 1:1 (1:1)

1:0 - Stilić 14'

1:1 - Lato 23'

Składy:

Lech Poznań: Kotorowski - Kikut, Bosacki, Arboleda, Henriquez, Peszko (82' Handzić), Murawski, Injac (46' Bandrowski), Wilk (68' Cueto), Stilić, Lewandowski.

Polonia Warszawa: Przyrowski - Lazarevski, Jodłowiec, Skrzyński, Mynar, Piątek (71' Mierzejewski), Kozioł, Trałka, Lato, Majewski (89' Majdan), Ivanovski (70' Gołębiewski).

Żółte kartki: Murawski, Henriquez (Lech) oraz Mynar, Lazarevski (Polonia).

Czerwona kartka: Przyrowski /87' za komentowanie orzeczeń sędziego/ (Polonia).

Sędzia: Robert Małek (Zabrze).

Widzów: 14 000.

Najlepszy piłkarz Lecha: Robert Lewandowski.

Najlepszy piłkarz Polonii: Jarosław Lato.

Najlepszy piłkarz meczu: Jarosław Lato.

Komentarze (0)