Zarówno Lechia Gdańsk, jak i Wisła Kraków nie prezentowały w sobotę na tyle dużej jakości, by zakończyć mecz z trzypunktową zdobyczą. - Wisła to bardzo dobry zespół, który tak jak my starał się grać piłką przez cały mecz. Wiedzieliśmy, że jak krakowianie są przy piłce, prezentują się z dobrej strony, więc staraliśmy się im ją zabierać - powiedział Joao Nunes, obrońca Lechii Gdańsk.
Gdańszczanie jedynego gola stracili po błędzie Dusana Kuciaka, który podał piłkę pod nogi Rafała Boguskiego. Przy tej akcji, gola dla Wisły strzelił Carlitos. - Szkoda, że straciliśmy gola po przypadkowej sytuacji, ale takie błędy mogą się zdarzyć każdemu. Dusan Kuciak to bardzo dobry bramkarz, który ma świadomość swojej klasy. Gdy ktoś jest jednak w swojej pracy, mogą przytrafić mu się pomyłki, a naszą pracą jest piłka nożna. Nikt nie może być perfekcyjny przez całe spotkanie. Nawzajem się wspieramy - przekazał Portugalczyk.
Po straceniu gola, Lechia zaczęła stwarzać sobie sytuacje, czego efektem był gol, którego strzelił Sławomir Peszko. - Później nasza drużyna potrafiła odpowiedzieć na straconego gola. Mogliśmy jeszcze strzelić bramkę i zakończyć mecz zwycięstwem. W mojej ocenie zasłużyliśmy na trzy punkty, bo byliśmy bardzo dobrze zorganizowani - podsumował Nunes.
ZOBACZ WIDEO To nasz społeczny polski problem? "Nakładamy ogromną presję na zawodników"